POKAŻ HISTORIĘ:
2015
Początek kryzysu uchodźczego w Europie
Wojna w Syrii, Libanie i Libii; powrót talibów do Afganistanu czy postępujące zmiany klimatyczne to tylko kilka powodów, dla których mieszkańcy globalnego południa decydują się opuścić swoje domy, by szukać szczęścia w bogatszej i bezpieczniejszej Europie. Napływ migrantów na Stary Kontynent nasilił się w 2015 r. i trwa do dziś.
2012
Koko koko Euro spoko
Remis Polski z Grecją. Tak zakończył się rozegrany na Stadionie Narodowym w Warszawie mecz otwarcia Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej 2012. Gospodarzami turnieju były Polska i Ukraina, które do imprezy przygotowywały się już od dłuższego czasu.
Jak co cztery lata, Stary Kontynent ogarnęło futbolowe szaleństwo. Szaleństwo, które tym razem odbywało się na polskich i ukraińskich ulicach.
Na ośmiu stadionach rozegrano wówczas 31 meczów. Tytuł mistrza przypadł reprezentacji Hiszpanii, która w finale pokonała Włochy.
2010
Pierwsze zakupy za Bitcoiny
10 000 bitcoinów stanowi obecnie równowartość niemal 1,5 miliarda złotych. Zaś w 2010 r. pewien programista z Florydy kupił za tę kwotę dwie duże pizze z serem, oliwkami i salami.
Laszlo Hanyecz, bo o nim mowa, nawiązał na forum BitcoinTalk kontakt z innym użytkownikiem i zaproponował mu wymianę 10 000 jednostek kryptowaluty na dwie pizze właśnie. Ten zamówił je w lokalnej restauracji z dostawą na adres Hanyecza. Transakcję tę uważa się za pierwszy udokumentowany przypadek, kiedy za pomocą bitcoina zakupione zostało dobro fizyczne.
2007
Telefon, którego nikt nie kupi
Pierwsze smartfony pojawiły się na rynku jeszcze w XX w. Jednak dopiero premiera iPhona – telefonu, który zamiast klawiatury wyposażony został w ekran dotykowy – spopularyzowała ten rodzaj urządzeń.
Dziś większość ludzi nie wyobraża sobie wyjścia z domu bez małego komputerka, dającego im dostęp do informacji, rozrywki czy do konta bankowego. W 2007 r. specjaliści nie byli jednak entuzjastycznie nastawieni do nowego wynalazku. Steve Ballmer, ówczesny szef Microsoftu, w jednym z wywiadów stwierdził nawet, że „nikt nie kupi telefonu bez klawiatury.”
Puchar Świata FIS w skokach narciarskich 2006/2006 w Holmenkollen w Oslo (Norwegia) wygrał Adam Małysz (Polska)
Źródło: Wikipedia
2001
Rozpoczyna się małyszomania
Kiedy Adam Małysz jako pierwszy Polak w historii wygrał Turniej Czterech Skoczni. Skoki narciarskie zyskały miliony fanów. Z wieloma osobami miłość do tej dyscypliny pozostała do dziś, a podczas zawodów biało-czerwone barwy królują pod skoczniami.
Zatopiony znak drogowy w Starym Dworze w powiecie Wołowskim podczas powodzi w 1997 r.
Źródło: Wikipedia
1997
Polska pod wodą – powódź tysiąclecia w dorzeczu Odry i Wisły
Za tę tragedię odpowiedzialne były dwie obfite fale opadów, które w lipcu 1997 r. nawiedziły Polskę, Czechy, Słowację, Niemcy i Austrię. Powódź tysiąclecia pochłonęła 114 osób (w tym 56 na terenie Polski) i spowodowała straty materialne wyceniane na prawie 4,5 mld dolarów.
Woda zalała około 2600 miejscowości – zniszczonych zostało kilkadziesiąt tysięcy budynków, a ponad 160 000 osób ewakuowano. Dach nad głową straciło 7000 osób, a 40 000 – swój cały dobytek. Kataklizm nie oszczędził też życia zwierzętom hodowlanym.
W pomoc powodzianom włączyło się wielu Polaków, którzy na terenie całego kraju organizowali liczne akcje charytatywne.
1996
Dolly – najsłynniejsza owca świata
W lipcu 1996 r. urodziła się owca Dolly. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że jako pierwszy ssak w historii przyszła na świat w wyniku sklonowania komórek innej przedstawicielki swojego gatunku. Oznacza to, że Dolly była identyczną kopią swojej poprzedniczki. Owca przeżyła siedem lat, wydając wcześniej na świat sześć jagniąt.
1975
Termin globalne ocieplenie trafia na łamy czasopisma „Science”
Globalne ocieplenie to jedno z największych wyzwań, przed jakim stoi dziś ludzkość. Środowisko naukowe zobaczyło pierwsze znamiona zmian klimatycznych niemal pół wieku temu. Wyrażenie globalne ocieplenie wprowadził do debaty publicznej profesor Wallace Smith Broecker, który w sierpniu 1975 r. opublikował w czasopiśmie „Science” artykuł pod tytułem „Climatic Change: Are We on the Brink of a Pronounced Global Warming?”.
1969
Masz wiadomość
W latach 60. XX w. amerykańska agencja rządowa, ARPA, zainwestowała w budowę pierwszej sieci łączącej komputery, które były oddalone od siebie geograficznie. W 1969 r. za pośrednictwem ARPANET-u – bo o nim mowa – możliwe stało się przesyłanie na odległość plików i wiadomości mailowych. To początek Internetu, który znamy dziś.
1961
To jest jakiś kosmos!
12 kwietnia 1961 r. o godzinie 9:07 czasu moskiewskiego z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie wystartował pierwszy lot kosmiczny programu Wostok. Rakieta wyniosła na orbitę Jurija Gagarina, który przebywał w przestrzeni kosmicznej przez 108 minut.
„Gdy tylko Wostok przebił się przez gęste warstwy atmosfery, zobaczyłem Ziemię. Patrzyłem to na niebo, to na Ziemię. Ostro rysowały się grzbiety gór, wielkie jeziora. Widać było i pola. Najpiękniejsze widowisko stanowił horyzont – jakby wymalowany wszystkimi kolorami tęczy pas oddzielający oświetloną promieniami słońca Ziemię od czarnego nieba. Widoczna była wypukłość, kulistość Ziemi”.
Jurij Gagarin
Osiem lat później, 20 lipca 1969 r., w wyniku amerykańskiej misji kosmicznej Apollo 11 człowiek po raz pierwszy odcisnął ślad stopy na Księżycu.
1960
W rytmie Rytmu, czyli ikony nowoczesnego wzornictwa
W latach 60. XX w. do pracowni wzornictwa przemysłowego wkroczyło młode, wychowane po wojnie pokolenie, które pragnęło żyć nowocześnie. Zmianom sprzyjało odejście od socrealizmu i przyzwolenie na większą swobodę twórczą. Eksplozja kreatywności nastąpiła zresztą nie tylko we wzornictwie, ale też w innych gałęziach kultury – muzyce, filmie, w sztukach plastycznych czy architekturze.
Ta atmosfera odmieniła wystrój polskich mieszkań. Projekty mebli – które musiały być zarówno estetyczne jak i funkcjonalne – tworzono zgodnie z trendami zachodnioeuropejskimi. To okres, kiedy powstały ikony polskiego dizajnu – fotel 366 projektu Józefa Chierowskiego, serwis kawowy Ina z Ćmielowa czy kolorowy radioodbiornik Rytm, produkowany przez zakłady radiowe Diora.
1960
Kwiatek w lufie karabinu – amerykańskie ruchy kontestacyjne
Lata 60. XX w. to czas kiedy Stany Zjednoczone zalała fala ruchów społecznych sprzeciwiających się zastanemu porządkowi politycznemu i społecznemu. Obok ruchów feministycznych i tych walczących o prawa Afroamerykanów, które wznowiły swoją działalność, pojawiły się też nowe – hippisi, nowa lewica ruchy studenckie czy pacyfistyczne. Amerykańskie społeczeństwo na zawsze zmieniło swoje oblicze.
1956
Odwilż październikowa
Na początku 1956 r., podczas XX zjazdu KPZR, Nikita Chruszczow wygłosił referat na temat zbrodni zmarłego kilka lat wcześniej Stalina. Niedługo później w niejasnych okolicznościach zmarł Bolesław Bierut. W Polsce nasilały się oddolne ruchy społeczne. W czerwcu w Poznaniu doszło do masowego wystąpienia robotników przeciw władzy komunistycznej – demonstracje zostały krwawo stłumione przez wojsko. Wszystkie te zdarzenia doprowadziły do zmian w kierownictwie partii rządzącej. W październiku na pierwszego sekretarza PZPR wybrano Władysława Gomułkę.
Wielu ludzi miało wówczas nadzieję na demokratyzację systemu komunistycznego i zakończenie w Polsce okresu stalinizmu, czyli masowego terroru, inwigilacji, kultu jednostki i walki z Kościołem. Pozytywne zmiany nadeszły, ale nie na długo.
Początkowo Gomułka zliberalizował politykę partii wobec społeczeństwa, ale kiedy umocnił się na szczytach władzy, powrócił do metod stosowanych przez swoich poprzedników.
1952
Powstaje Europejska Wspólnota Węgla i Stali – zalążek Unii Europejskiej
Europejska Wspólnota Węgla i Stali powstała na mocy traktatu paryskiego, podpisanego przez Francję, Belgię, Holandię, Luksemburg, Włochy oraz RFN. Jej celem było wspieranie rozwoju gospodarczego, a co za tym idzie – wzrost zatrudnienia i podniesienie standardów życiowych, w państwach członkowskich. Do celu tego miało doprowadzić utworzenie wspólnego rynku węgla, stali i żelaza. W 2009 r. kompetencje wspólnoty przejęła Unia Europejska.
1932
„Enigma” już nie taka enigmatyczna
Pod koniec grudnia 1932 r. polscy matematycy – Marian Rejewski, Jerzy Różycki oraz Henryk Zygalski – złamali kod maszyny szyfrującej „Enigma”, którą wykorzystywały niemieckie siły zbrojne. Waga tego wydarzenia jest znacząca – do dziś wielu historyków twierdzi, że gdyby alianci nie rozumieli informacji przesyłanych przez „Enigmę”, II wojna światowa trwałaby o 2-3 lata dłużej.
1929
Czarny czwartek początkiem największego kryzysu w historii kapitalizmu
W czwartek 24 października 1929 r. na giełdzie w Nowym Jorku nastąpiło gwałtowne załamanie cen akcji. Kilka dni później stało się jasne, że sytuacji nie da się opanować. W zaledwie dwa dni (28 i 29 października) z runku wyparowało 30 mld dolarów. To zaś pociągnęło za sobą falę bankructw, ograniczenie produkcji i zatrudnienia oraz cięcie kosztów. Światowy system gospodarki załamał się.
W tamtych czasach dla przeciętego człowieka było to zjawisko zupełnie niezrozumiałe. Wszak nie wydarzyło się nic niepokojącego – nie wybuchła żadna wojna, nie przeszedł żaden kataklizm, świat nie miał do czynienia z wielką klęską nieurodzaju…
A jednak. Wielki kryzys trwał aż do roku 1933 r., kiedy to – dzięki interwencji organów rządowych – w wielu krajach produkcja wróciła do normy.
Pewnych zjawisk nie dało się już jednak odwrócić. Wzrost bezrobocia i ogromne zubożenie społeczeństwa w czasie kryzysu sprawiły, że w państwach takich jak Niemcy czy Włochy narastały niepokoje społeczne i coraz większy wzrost poparcia notowały skrajne ugrupowania polityczne.
1922
Prezydent Gabriel Narutowicz ginie w zamachu
Kiedy Zgromadzenie Narodowe wybrało Gabriela Narutowicza na pierwszego prezydenta Polski zarówno w prasie, jak i na warszawskich ulicach rozpoczął się festiwal nienawiści. Przeciwnicy polityczni podkreślali, że Narutowicz wygrał głosowanie dzięki poparciu mniejszości narodowych, podczas kiedy „głosów polskich” zdobył mniej niż hrabia Maurycy Zamoyski – kandydat prawicy na to stanowisko.
Sam Gabriel Narutowicz był uznanym na polu hydrotechniki inżynierem, który w 1920 r. „wrócił do Polski, żeby objąć tekę ministra za pensję mniejszą, niż ta, którą płacił podobno swojemu służącemu w Szwajcarii”.
16 grudnia1922 r. nowo wybrany prezydent odwiedził gmach Zachęty, w którym brał udział w otwarciu wystawy malarstwa. Kiedy podziwiał zimowy krajobraz przedstawiony na obrazie „Szron”, trzy szybkie strzały oddał do niego Eligiusz Niewiadomski. Te niestety okazały się nie tylko celne, ale i śmiertelne.
„Trwało to wszystko sekundę, po czym spojrzałem na prezydenta i zauważyłem, że patrzy na mnie zdziwionym wzrokiem i chwieje się. (…) upadł na mnie bezwładnie. Dociągnęliśmy go do kanapki, była jednak za krótka, wobec czego trzeba go było położyć na podłodze. Oczy miał otwarte, patrzył na nas i powoli milcząco gasł”.
Jan Skotnicki, „Przy sztalugach i przy biurku. Wspomnienia”, Warszawa 1957 r.
2013
Euromajdan – Ukraińcy (kolejny raz) wychodzą na ulice
21 listopada 2013 r. Ukraińcy po raz drugi (po pomarańczowej rewolucji w 2004 r.) zaprotestowali przeciwko Wiktorowi Janukowyczowi. Tym razem naród na ulice wyprowadziła decyzja Janukowycza o niepodpisaniu umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Z każdym dniem konflikt narastał, a postawy ludności radykalizowały się.
Choć protesty odbywały się w całym kraju, ruch zyskał miano Euromajdanu, jako że to plac Niepodległości (Majdan Nezałeżnosti) w Kijowie był miejscem ciągłych wieców demonstracyjnych.
Próba brutalnego stłumienia manifestacji doprowadziła do śmierci ponad stu osób. Ostatecznie Wiktor Janukowycz zdecydował o przeprowadzeniu wcześniejszych wyborów i opuścił stolicę. 22 lutego 2014 r. został usunięty z urzędu, a na jego miejsce ukraiński parlament wyznaczył Ołeksandra Turczynowa.
1993
O radości, iskro bogów – powstaje Unia Europejska
Początek wieloletniego procesu integracji politycznej, gospodarczej i społecznej państw zachodnioeuropejskich sięga okresu powojennego. W 1952 r. powstała Europejska Wspólnota Węgla i Stali. W sześć lat później utworzono Europejską Wspólnotę Gospodarczą, której bezpośrednią następczynią jest Unia Europejska.
Wspólnota ta powstała 1 listopada 1993 r. na mocy traktatu z Maastricht, który podpisało sześć europejskich krajów – Niemcy, Francja, Włochy, Holandia, Belgia i Luksemburg.
1989
Opozycja obraduje z władzami przy Okrągłym Stole
Obrady Okrągłego Stołu, czyli negocjacje prowadzone pomiędzy władzami Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej a przedstawicielami opozycji oraz Kościoła katolickiego i ewangelicko-augsburskiego.
Rozmowy dotyczyły kwestii pluralizmu związkowego, gospodarki, polityki społecznej oraz reform politycznych.
Negocjujące strony doszły do porozumienia, w wyniku którego ustalono, że opozycja będzie mogła wziąć udział w zbliżających się wyborach do Sejmu i Senatu.
„Strona solidarnościowa uzyskała wówczas maksimum tego, co było możliwe. W tamtym czasie nie było innego rozwiązania jak kompromis z rządzącymi. Spotkanie przy Okrągłym Stole było konieczne. W łańcuchu walki narodu z komunizmem to było ogniwo. Komunizm i tak by się prawdopodobnie skończył, tylko znacznie później i może też krwawo”.
Lech Wałęsa, „Droga do prawdy. Autobiografia”
Demonstracje Grudnia 1970 w Gdyni: Ciało Zbyszka Godlewskiego niesione przez demonstrantów
Źródło: Wikipedia
1970
Masakra na Wybrzeżu
W połowie grudnia 1970 r., na półtora tygodnia przed świętami Bożego Narodzenia, komunistyczne władze PRL zdecydowały się podnieść ustalane centralnie ceny podstawowych produktów spożywczych. Czasem nawet o kilkadziesiąt procent. W odpowiedzi na tę decyzję, na ulice Gdańska, Gdyni, Elbląga i Szczecina wyszli tamtejsi robotnicy. Ich protesty zostały krwawo stłumione przez polskie wojsko i milicję.
Najtragiczniejszym dniem wydarzeń na Wybrzeżu był 17 grudnia, nazwany później czarnym czwartkiem. To właśnie wtedy w Gdyni wojsko otworzyło ogień do udających się do pracy stoczniowców.
Według oficjalnych danych w czasie Grudnia 1970 r. zginęło 45 osób, a ponad tysiąc zostało rannych.
„Huczą petardy, ścielą się gazy
Na robotników sypią się razy
Padają starcy, dzieci, kobiety
Janek Wiśniewski padł
Jeden raniony, drugi zabity
Krew się polała grudniowym świtem
To partia strzela do robotników
Janek Wiśniewski padł
(…)
Stoczniowcy Gdyni, stoczniowcy Gdańska
Idźcie do domu, skończona walka
Świat się dowiedział, nic nie powiedział
Janek Wiśniewski padł
Nie płaczcie matki, to nie na darmo
Nad stocznią sztandar z czarną kokardą
Za chleb i wolność, i nową Polskę”.
„Janek Wiśniewski padł” Krzysztof Dowgiałło, fragment „Ballady o Janku Wiśniewskim”
1946
W Europie zapadła żelazna kurtyna
„Nie jest to wyzwolona Europa, o którą walczyliśmy. Nie jest to też Europa zapewniająca trwały pokój. (…) Od Szczecina nad Bałtykiem do Triestu nad Adriatykiem zapadła w poprzek kontynentu żelazna kurtyna. Za tą linią leżą wszystkie stolice starych państw Europy Środkowej i Wschodniej – Warszawa, Berlin, Praga, Wiedeń, Budapeszt, Belgrad, Bukareszt, Sofia”.
Winston Churchill, w przemówieniu w Westminster College w Fulton, 5 marca 1946 r.
Manifestacja w Warszawie. Trybunę opuszcza wicemarszałek sejmu Stanisław Car.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1922
Kryzys demokracji w Europie
Traktat wersalski miał zapewnić Europie czas długiego pokoju. Napięcia społeczne zaczęły jednak narastać na Starym Kontynencie już w kilka lat po ogłoszeniu wypracowanych w Paryżu postanowień. W kwietniu 1922 r. w Rapallo podpisany został niemiecko-radziecki układ, który przełamywał izolację polityczną tych dwóch europejskich mocarstw. W pół roku później we Włoszech do władzy doszedł Benito Mussolini, przywódca ruchu faszystowskiego.
W Niemczech na lata 20. XX w. przypadają początki działalności NSDAP, pucz monachijski i sformułowanie przez Adolfa Hitlera programu ruchu nazistowskiego.
Na wschodnich krańcach Europy po śmierci Włodzimierza Lenina w 1924 r., po politycznej rozgrywce z Lwem Trockim, władzę w Rosyjskiej Komunistycznej Partii (bolszewików) przejmuje Józef Stalin.
1919
Wybucha wojna polsko-bolszewicka
W latach 1919-1921 trwała wojna pomiędzy II Rzeczpospolitą a Rosyjską Federacyjną Socjalistyczną Republiką Radziecką. Celem tej drugiej było przekształcenie państw europejskich w republiki sowieckie, w których obowiązywałyby ideologia i doktryna polityczna rosyjskiego komunizmu. Wylewająca się w kierunku Zachodu fala bolszewizmu napotkała opór już na terenie odrodzonej Polski.
1919
Traktat wersalski
28 czerwca 1919 r. w Sali Lustrzanej pałacu wersalskiego podpisano traktat pokojowy, kończący I wojnę światową. Dokument ten powołał do życia nowe europejskie państwa i zweryfikował granice już istniejących. Szereg postanowień dotyczył też pokonanych Niemiec, które zostały zdemilitaryzowane, miały oddać część swoich terytoriów krajom sąsiedzkim i wypłacić reparacje państwom, które w wyniku ich działań wojennych poniosły straty.
W imieniu Polski swoje podpisy na dokumencie złożyli Roman Dmowski oraz Ignacy Paderewski.
„Nigdy, jak w owej sali, nie odczuwało się historycznej powagi chwili, dla nas, Polaków, poważniejszej niż dla kogokolwiek. Na stole leżał tekst traktatu, który Niemcy mają podpisać, traktatu, który uznaje niepodległe państwo polskie (…)”.
Roman Dmowski, „Polityka polska i odbudowanie państwa”
Powstańcy w czasie walk i wręczenie sztandaru 1. pułkowi strzelców wielkopolskich.
Źródło: Archiwum Państwowe w Przemyślu
1918
Powstanie wielkopolskie
Pod koniec 1918 r. Polacy z Prowincji Poznańskiej wystąpili zbrojnie przeciw Republice Weimarskiej, domagając się przyłączenia zamieszkiwanych przez nich ziem do odrodzonej niedawno Polski. Powstanie wielkopolskie wybuchło w Poznaniu, gdzie 26 grudnia 1918 r. przed hotelem Bazar przemówienie do rodaków wygłosił Ignacy Paderewski. Następnego dnia do miasta przybyli uzbrojeni żołnierze niemieccy – idąc ulicami Poznania napadali na polskie instytucje, a także zrywali flagi Polski i jej koalicjantów. Doszło do zamieszek, które przerodziły się w walkę zbrojną.
„Gdy mrok zapadał, rozpoczęli żołnierze niemieccy strzelaninę z kierunku Prezydium Policji. Niemcy ustawili tutaj dwa karabiny maszynowe i wśród ogólnego popłochu skonsternowanej ludności rozpoczęli ogień w kierunku „Bazaru”, między innymi w okna, gdzie mieszka Paderewski, złożony niemocą po przebytej na okręcie hiszpance (…). Ze strony polskiej zrazu nie odpowiadano, usiłowano dojść do jakiegoś porozumienia i uniknąć krwi rozlewu. Gdy jednak strzały nie ustawały, gdy szereg osób odniosło rany, Straż Ludowa poczęła odpowiadać na strzały i zarządziła środki bezpieczeństwa mające chronić przechodniów (…)”.
„Kurier Poznański”, nr 298, 29.12.1918 r.
Powstanie zakończyło się 16 lutego 1919 r. W Trewirze podpisano wówczas przedłużenie rozejmu między Republiką Weimarską a państwami Ententy – armia powstańcza została uznana za wojsko sprzymierzone.
1918
Polska odzyskuje niepodległość
Niepodległość, wyśniona przez pokolenia walczących o wolność, w 1918 r. pozwala na odrodzenie Polski jako państwa. W następnych latach Rzeczpospolita będzie jednak musiała konfrontować się z praktyką demokratyczną i rzeczywistością gospodarczą. Co więcej, polskie społeczeństwo z 1918 r. w niczym nie przypominało tego z 1795 r., kiedy to polsko-litewskie państwo znikało z mapy Europy. Czas, w którym Polacy nie mieli własnego państwa, przypadł na okres rewolucji przemysłowej i narodzin kapitalizmu, a przy tym ogromnych zmian w strukturze społecznej – zawodowej, kulturowej i klasowej. Scalenia i ujednolicenia wymagały także trzy różne systemy prawne, edukacyjne i społeczne.
1914
Zamach na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda Habsburga
28 czerwca 1914 r. goszczący z wizytą w Bośni arcyksiążę Franciszek Ferdynand Habsburg wysiadł wraz z żoną, Zofią, na dworcu kolejowym w Sarajewie. Para skierowała swe kroki w stronę ciemnoszarego samochodu marki Gräf & Stift, którym miała udać się do ratusza. W jednej z wąskich uliczek stolicy serbski nacjonalista Gavrilo Princip oddał kilka strzałów do książęcej pary, zabijając oboje małżonków.
Wydarzenie to było bezpośrednią przyczyną wybuchu I wojny światowej – konfliktu, który pochłonął miliony istnień i zupełnie zmienił granice na politycznej mapie Europy.
2004
Polacy wyjeżdżają na Zachód
„Otwarcie się zachodnich rynków na pracowników znad Wisły spowodowało masową emigrację zarobkową Polaków. Widoczne osiągnięcia w wielu dziedzinach gospodarki, a także korzystne zmiany warunków bytowych dużych grup społecznych przyćmiewa wiele trudnych problemów ekonomicznych i socjalnych. Szczególnie ważne jest zmniejszenie deficytu budżetowego i deficytu w handlu zagranicznym. Spokój społeczny burzą olbrzymie rozmiary bezrobocia i stałe zagrożenie utraty pracy, głównie w branżach poddanych restrukturyzacji. Kumulacja tych negatywnych zjawisk występuje na Śląsku i w województwach, w których skoncentrowane były państwowe gospodarstwa rolne, oraz w takich grupach zawodowych, jak kolejarze i stoczniowcy”.
Janusz Kaliński, ekonomista
„Gospodarka Polski na przełomie wieków”, NBP 2005;
1995
Odcinamy cztery zera, czyli denominacja
1 stycznia 1995 r. w Polsce przeprowadzona została denominacja. Jej warunkiem było opanowanie galopującej inflacji po okresie transformacji gospodarczej. Nominały polskiej waluty zmniejszono w stosunki 1:10 000. Z użytku wyszły miliony i miliardy. Do obiegu weszły nowe monety i banknoty z wizerunkami królów.
1989
„Proszę państwa, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm”
„Program (…) zakłada, że w ciągu czterech lat dokonamy pokojowego przejścia od systemu totalitarnego do pełnej demokracji parlamentarnej, od gospodarki komunistycznej do gospodarki (…) przez rynek (towarów, kapitałów), od społeczeństwa pogrążonego w bierności i rozczarowaniu do społeczeństwa demokratycznie zorganizowanego i decydującego o swoim losie.
Przekształcenia te zakładają osiągnięcie przynajmniej znacznego stopnia niepodległości państwa i są warunkiem niezbędnym przeprowadzenia za cztery lata wolnych wyborów. (…) Nastawiając się na radykalne przemiany, stawiamy na współpracę z proreformatorskim skrzydłem PZPR. (…) Wybieramy nie między rozwiązaniem dobrym a złym, lecz między mniej lub bardziej złymi. Jeśli alternatywą dla naszego rządu jest wybuch społecznego gniewu i załamanie się procesu przemian, to mimo wszystkiego, co przemawia przeciw, naszym obowiązkiem jest formować rząd”.
Jacek Kuroń w tygodniku „Polityka”, Warszawa, 29 lipca 1989 r., Jacek Kuroń, Taki upór, wybór i red. Maria Krawczyk, Warszawa 2011 r.
1982
Źle się dzieje w państwie polskim
Z początkiem lat 80. XX w. Polakom zostały ograniczone prawa obywatelskie, a w kraju nastąpił kryzys gospodarczy. W wyniku tego wielu obywateli zdecydowało się wyemigrować na Zachód.
„Odwołanie stanu wojennego. Nikogo to już nie cieszy. Ogólna apatia i przygnębienie. Ludzie wiedzą, że nic już nie zmieni naszej sytuacji, że władza zabezpieczyła się wieloma ustawami od wszelkich prób demokratyzacji. Przez krótki czas swobody zaczerpnęliśmy powietrza na jedną chwilę. Gorzej jest niż przedtem, bo kiedyś mawiano: oj, nie odważą się na takie coś, przecie tej „Solidarności” całe dziesięć milionów! […] No i odważyli się”.
Teresa Lubkiewicz-Urbanowicz, pisarka, w dzienniku, Warszawa, 22 lipca 1983 r., Dziennik ze zbiorów Archiwum Ośrodka KARTA, AO II/0059/DSW
Wybory do władz regionalnych Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" w Przemyślu; autor: Jacek Szwic.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1980
Powstaje ruch społeczny „Solidarność”
„Wielkość („Solidarności” – przyp. red) polegała na tym, że Polacy przeciwstawili totalitarnemu systemowi sowieckiego komunizmu ruch społeczny o charakterze totalnym, mobilizującym wszystkie siły dążące do wolności w swoistej syntezie powstania narodowego i ruchu robotniczego. To było wyjątkowe i odróżniało Solidarność od wcześniejszych buntów antykomunistycznych w 1956 r. w Budapeszcie i Poznaniu czy w 1968 r. w Czechosłowacji. Gdy usłyszałem o podpisaniu przez komunistyczne władze porozumień sierpniowych, nie miałem wątpliwości, że rozpoczął się początek końca systemu komunistycznego” – prof. Alain Touraine w rozmowie z Edwinem Bendykiem w 2011 r.
1976
Profesor Lipiński dzieli się przemyśleniami o potrzebach kraju
„W Polsce nie ma dziś sprawy ważniejszej, niż zdobycie suwerenności politycznej. Dopiero samodzielność polityczna pozwoli przeprowadzić konsekwentną reformę gospodarczą, taką przebudowę systemu politycznego i społecznego, która wyzwoli w narodzie potencjalne siły twórcze. […] Nikt nie wątpi, że sojusz ze Związkiem Radzieckim stał się koniecznością polityczną. […] Chcemy dobrosąsiedzkich stosunków, chcemy budować podstawy wzajemnego zaufania. Ale jest to niemożliwe przed radykalnym oczyszczeniem polskiej polityki wobec Związku Radzieckiego z elementów służalczości. Nie jest także możliwe przed odważnym i otwartym przyznaniem się przez Związek Radziecki do „błędów” popełnionych wobec Polski. […]
Rządy narzucone przez mniejszość prowadzą zawsze do totalizmu […] Dlatego niezbędna jest w kraju opozycja. Legalna, równouprawniona, zgodna z zagwarantowaną w Konstytucji zasadą swobody zrzeszeń i zgromadzeń. Pluralizm polityczny wyraża się także w niezbędnej swobodzie ruchu zawodowego, ruchu konsumentów, wolnej prasie”.
Profesor Edward Lipiński, prezes BGK w latach 1946-48, w liście otwartym do Edwarda Gierka
[„Kultura” nr 6/1976]
1974
Gierek „przegrzał koniunkturę”
„Powodzenie wszystkich przedsięwzięć politycznych w ostatecznym rachunku zależy od bazy ekonomicznej. […] Kredyty nie były kosztowne i banki chętnie je sprzedawały krajom socjalistycznym. […] Postanowiliśmy wykorzystać tę szansę dla gruntownej modernizacji i unowocześnienia gospodarki. […] Dzięki założeniu strategicznemu kupowania na Zachodzie tanich kredytów, mogliśmy zaplanować i urzeczywistniać największy w historii Polski program inwestycyjny. […] Pierwsze symptomy przegrzania koniunktury wystąpiły w roku 1974. […] Centralny planista nie wziął pod uwagę potrzeb społecznych, jakie wynikają z rozwoju tak wielu dziedzin gospodarki”.
Edward Gierek, pierwszy sekretarz KC PZPR, Warszawa, 1974 r.
Janusz Rolicki, Edward Gierek, „Przerwana Dekada”, Warszawa 1990 r.
1965
Polacy stają się coraz biedniejsi
Szybkie tempo inwestycji i wzrost zatrudnienia powoduje wzrost nominalnego funduszu płac; w warunkach produkcji dla produkcji, dostawy przedmiotów spożycia na rynek nie pokrywają popytu konsumpcyjnego, co pociąga za sobą drożyznę i grozi spadkiem płacy realnej poniżej poziomu społecznie niezbędnego.
Z „Listu otwartego do partii” Jacka Kuronia i Karola Modzelewskiego, Warszawa, 18 marca 1965 r.
Jacek Kuroń, Dojrzewanie: pisma polityczne 1964–1968, Warszawa 2009 r.
1964
Mrożek gorzko o przyszłości
„Chciałem coś powiedzieć o Polsce. Tam jest miło, bo tam zawsze się czeka. Tam wszystko się zawsze „buduje”, tam nic nigdy nie jest gotowe. Tam zawsze trwa „jutro”, jutro będą samochody dla wszystkich, jutro będą mieszkania, jutro polski pisarz spodziewa się dorównać zachodnim, którym świadomie czy podświadomie zazdrości. […] Z jednego nikt nie zdaje sobie sprawy, bo to ciężko: że nic już nie będzie jutro, bo jutro to oszustwo, zawsze jest tylko teraz”.
Sławomir Mrożek, dramatopisarz, w dzienniku, Chiavari (Włochy), 25 maja 1964 r.
Sławomir Mrożek, „Dziennik. T. 1, 1962–1969”, Kraków 2010 r.
1952
Telewizja Polska nadaje swój pierwszy program
25 października 1952 r. o godzinie 19:00 został wyemitowany pierwszy powojenny ogólnopolski program telewizyjny. Nadano wówczas 30-minutowy montaż form artystycznych. Moment ten uważa się za początek Telewizji Polskiej. 5 grudnia 1952 r. nastąpiła zaś emisja pierwszego programu sportowego polskiej telewizji. Były to pokazowe walki na szable.
1950
Polacy rozwijają kraj, choć rząd im w tym przeszkadza
„Okres planu 3-letniego [1947–49] był dostatecznie długi dla oceny gospodarczej działalności rządu komunistycznego. Według wszelkich standardów gospodarczych, egzamin ten wypada ujemnie. Rząd warszawski nie zdziałał nic, aby ułatwić wysiłki społeczeństwa w dziele odbudowy kraju.
W stosunkach z zagranicą uzyskał kredyty minimalne. Reklamowana pomoc Rosji Sowieckiej była w rzeczywistości wyzyskiem gospodarczym Polski. […]
Na terenie wewnętrznym nie zaniedbano niczego, aby utrudnić społeczeństwu pracę na każdym kroku. Drobny przemysł […] jest otwarcie niszczony. […] W dziedzinie rolnictwa, poza dostarczeniem planowanej ilości nawozów sztucznych, nie widać żadnych pociągnięć gospodarczych, które by ułatwiały produkcję rolną. […]
Doprawdy, jeśli oddzieli się od działalności władz gospodarczych w Polsce codzienną administrację wykonywaną tak samo lub lepiej w innych krajach europejskich i zechce się doszukiwać posunięć, które przyniosły krajowi sukcesy gospodarcze, to posunięć takich nie znajdzie się. […] Odbudowa Polski po 1945 roku jest triumfem i zasługą polskiego społeczeństwa. Wbrew wszelkim przeszkodom i szykanom gospodarczym, społeczeństwo to nie zawiodło”.
Wacław Micuta, członek Europejskiej Komisji Gospodarczej ONZ
„Kultura”, Paryż, nr 12/1950
Przemówienia Konstantego Dąbrowskiego podczas sesji jesiennej Sejmu RP.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1948
Minister skarbu namawia do gospodarności
„Pieniądz i kredyt w gospodarce socjalistycznej nabierają nowego znaczenia, będąc nie tylko środkiem finansowania zadań Państwa Socjalistycznego, lecz stając się jednocześnie potężnym środkiem wykonywania kontroli całej gospodarki, środkiem wychowującym, zmuszającym do gospodarowania oszczędnego, zachowania zasad gospodarności”.
Konstanty Dąbrowski, minister skarbu, na Kongresie Zjednoczeniowym PPR i PPS, Warszawa, 19 grudnia 1948 r.
Aleksander Władysław Zawadzki, „Zarys historii Ministerstwa Finansów w latach 1944–1975 oraz stan organizacyjny ministerstwa w 1975 r.”, Warszawa 1978 r.
"W jedności i pracy zwyciężymy w walce o pokój" – plakat propagandowy.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1946
Gospodarka na wzór radziecki
Niedługo po zakończeniu wojny Polska wprowadziła gospodarkę planowaną centralnie – zgodnie z modelem radzieckim. Nastąpiło upaństwowienie przemysłu, rolnictwa i innych sektorów rynku.
„Dla planowego odbudowania gospodarki narodowej, zapewnienia Państwu suwerenności gospodarczej i podniesienia ogólnego dobrobytu, przejmuje Państwo na własność przedsiębiorstwa na zasadach niniejszej ustawy. […]
Za odszkodowaniem przejmuje Państwo na własność: przedsiębiorstwa górnicze i przemysłowe w następujących gałęziach gospodarki narodowej: [między innymi] […] wielki i średni przemysł włókienniczy”.
Z Ustawy o przejęciu na własność Państwa
podstawowych gałęzi gospodarki narodowej,
„Dziennik Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej” nr 3/1946, Warszawa, 3 stycznia 1946 r.
1945
Rozpoczyna się odbudowa stolicy
„Ogrom zniszczeń w miastach polskich po drugiej wojnie światowej zmusza do rozważnego, na doświadczeniu lat ubiegłych opartego podejścia do zagadnienia. […] Do pracy przy odbudowie przystąpi od razu właściciel nieruchomości w chęci ratowania się od dalszych strat, wydobywając resztki własnych środków finansowych. Na to samo zdobyłby się pod naciskiem konieczności obywatel nieposiadający własnego mieszkania lub posiadacz mieszkania nie nadającego się do użytku. Potrzeba bowiem posiadania własnego mieszkania jest tak naturalna i zrozumiała, jak potrzeba zaspokojenia głodu, czy też posiadania własnego ubrania. […]
Błędnym byłoby jednak mniemanie, że postępując w sposób jak przed wojną uda się od razu osiągnąć zadawalające wyniki. Nie wolno zapominać o tym, że na skutek perturbacji wojennych w życiu gospodarczym nastąpiły zasadnicze zmiany. Kapitał prywatny w Polsce jest w znacznym stopniu zniszczony, a już specjalnie ludność Warszawy zubożała w sposób prawie doszczętny. Dlatego (…) nie należy liczyć się z możliwością przyciągnięcia go [kapitału prywatnego] do pracy w budownictwie w szerszym zakresie w pierwszych latach powojennych. Musi być zatem w jak największych sumach mobilizowany kapitał publiczny i to nie tylko dla odegrania roli czynnika zachęcającego dla kapitału prywatnego, lecz po prostu dla dźwignięcia prawie całego ciężaru pierwszej odbudowy”.
Zdzisław Łysakowski, dyrektor Oddziału Głównego BGK w Warszawie, w opracowaniu na temat odbudowy stolicy
1944
PKWN ogłasza dekret o reformie rolnej
We wrześniu 1944 r. Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego ogłosił dekret o przeprowadzeniu reformy rolnej, który powołał Państwowy Fundusz Ziemi. Ten przejął od właścicieli wszystkie nieruchomości rolne o powierzchni przekraczającej 50 hektarów (w niektórych województwach – 100 hektarów), a także wszystkie, które należały do obywateli III Rzeczy, obywateli Polski narodowości niemieckiej i do osób skazanych za zdradę stanu. PFZ przejął też ziemię, która przed wybuchem II wojny światowej należała do skarbu państwa. Oprócz ziemi odbierał żywy inwentarz oraz wszystkie budynki wraz z ich wyposażeniem (z dworami włącznie).
Pozyskane majątki częściowo zostały podzielone między chłopów, a częściowo przejęło je państwo. Osoby, które otrzymały w ten sposób ziemię, miały ją spłacać przez okres 10-20 lat, dostarczając kontyngenty żyta lub jego równowartość w gotówce.
Życie codzienne w jednym z obozów Armii Polskiej w ZSRR - wydawanie chleba.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1942
Wzmaga się terror
„Dzisiaj mijają trzy lata od początku wojny. Ostatni rok był znacznie cięższy od poprzednich. Terror wzmaga się coraz bardziej i mimo woli człowiek zastanawia się, czy wytrzyma”.
Z dziennika Zygmunta Klukowskiego, Szczebrzeszyn, 1 września 1942 r.
Do polskiej ludności! - dotyczące wydawania kart żywnościowych tylko dla osób zatrudnionych.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1940
Warunki życia stają się coraz trudniejsze
„Obok trudnych do zniesienia warunków moralnych, coraz bardziej pogarszają się warunki materialne. Poza utrzymującymi się ciągle kolejkami za węglem, zjawiły się jakiś czas już niewidywane kolejki za produktami żywnościowymi; trudny do zdobycia jest chleb poza kartkami. […] Ludność odnosi się z zabobonną nieufnością do nowych banknotów […] i do całej zapowiedzianej procedury wymiany; rzuciła się w popłochu do lokat rzeczowych, do robienia zapasów żywności i – przy większych zasobach gotówki – do szukania wszelkiego rodzaju innych lokat: kupowane są zegarki czy wielkie ilości nożyków do golenia.”
Warszawa, 13 stycznia 1940
Ludwik Landau, „Kronika z lat wojny i okupacji”, t. 1, Warszawa 1962
Formowanie pierwszego masowego transportu więźniów do obozu koncentracyjnego KL Auschwitz na dworcu w Tarnowie.
Źródło: Wikipedia
1939
Okupanci prowadzą akcje wyniszczające (Action AB) i zsyłki na Syberię
Nadzwyczajna Akcja Pacyfikacyjna (niem. Außerordentliche Befriedungsaktion – AB) była prowadzona na terenie Generalnego Gubernatorstwa i miała charakter ludobójstwa. W trakcie tego działania Niemcy zamordowali co najmniej 6,5 tys. Polaków, z czego ponad połowę stanowiły polskie elity intelektualne i polityczne.
Zimą 1940 r. NKWD przeprowadziło pierwszą masową deportację Polaków na Sybir. Wielu, spośród 140 tys. wywiezionych, umarło w drodze. Niemcy deportowali głównie ludność zamieszkującą wschodnie obszary Polski, w tym rodziny wojskowych, urzędników, pracowników kolei i służby leśnej.
1939
Ludność reaguje na wybuch wojny
„Klęska jest niewątpliwa i niezmierna, i niezmierny jest jej zasięg. Zupełna rozsypka ludności i wojska. Nie ma frontu i nie ma tyłów, zewsząd jest niebezpieczeństwo, nie ma gdzie iść, bo to, co jest tu, jest wszędzie. Nie tylko ci mężczyźni, którym kazano wyjść z Warszawy, ale każdy żołnierz i oficer na próżno szuka miejsca, gdzie go przyjmą, zorganizują, ubiorą, uzbroją i nakarmią”.
Z dziennika Zofii Nałkowskiej, Jeleniec (woj. lubelskie),
15 września 1939 r.
Przemówienie wicepremiera i ministra skarbu Eugeniusza Kwiatkowskiego.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1937
W widłach Wisły i Sanu powstanie COP
5 lutego 1937 r. na wniosek wicepremiera i ministra skarbu Eugeniusza Kwiatkowskiego Sejm przyjął plan budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego. Położony w widłach Wisły i Sanu COP był jedną z największych inwestycji gospodarczych w Polsce międzywojennej.
„Tak jak ongiś całym programem gospodarczym stało się słowo Gdynia, tak dziś stawiamy nowe hasło w programie uprzemysłowienia, które otrzymuje symboliczną i skróconą nazwę „okręg centralny” – Sandomierz. Dziś okręg ten między Sanem a Wisłą stanowi większą pustkę programowo-gospodarczą niż Kresy Wschodnie. Nie jest on dziś ani wybitnie rolniczy, ani przemysłowy, nie ma fizjonomii gospodarczej, choć w chwilach niebezpieczeństwa musiałby się stać ośrodkiem zorganizowanej materialnej obrony. (…)
Gospodarczo okręg ten musi się stać pomostem, który stworzy rynek zbytu i dla płodów rolnych z okręgów wschodnich, jak i dla surowców i półproduktów okręgów zachodnich. (…)”
„Dzień Dobry”, Warszawa, nr 37/1937
Eugeniusz Kwiatkowski - wicepremier, minister przemysłu i handlu II Rzeczypospolitej. Opracował oraz kierował 4-letnim planem inwestycyjnym.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1937
Plan Kwiatkowskiego odpowiedzią na Wielki Kryzys
Plan Czteroletni powstał, by walczyć ze skutkami Wielkiego Kryzysu. Został opracowany przez otoczenie wicepremiera i ministra skarbu, Eugeniusza Kwiatkowskiego. Jego celem było doprowadzenie do trwałego ożywienia gospodarczego II Rzeczpospolitej i uzyskanie niezależności gospodarczej przez państwo polskie.
1929
Powszechna Wystawa Krajowa imponuje rozmachem
W 1929 r. Polska jest na ustach całego świata. Zorganizowaną w Poznaniu Powszechną Wystawę Krajową odwiedza ponad 1000 dziennikarzy i 4,5 miliona turystów. Wszyscy podziwiają jaką przemianę w ciągu 10 lat przeszło polskie społeczeństwo, gospodarka i kultura.
„[Wystawa] świadczy wymownie co uzyskali Polacy usilną pracą i oszczędnością. Polacy pokazali na tej wystawie, że nie ma przedmiotu, którego by sami sfabrykować nie mogli. Ten naród jest tak przemyślny, że potrafi zrobić wszystko czego zapragnie”.
„Daily Mail”
Powszechna Wystawa Krajowa to triumf niepodległej Polski, to prezentacja potencjału i wskazanie kierunków dalszego rozwoju. Swoje dokonania prezentuje przemysł, handel, rolnicy, artyści, sportowcy, a także Bank Gospodarstwa Krajowego.
Montaż dźwigów przy chłodni portowej. Widoczny żuraw pływający "Długi Henryk".
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1926
Od teraz Gdynia będzie miastem. I to w dodatku portowym!
Po odzyskaniu niepodległości Polska nie posiadała własnego portu morskiego, choć była szóstym co do wielkości krajem w Europie. Aby to zmienić, w 1920 r. rząd podjął decyzję o budowie portu w niewielkiej osadzie, jaką była wówczas Gdynia. W kilkanaście lat ta wioska rybacka, licząca 1300 osób, zmieniła się w nowoczesne miasto z 130 tys. mieszkańców. 4 marca 1926 r. Gdynia otrzymała prawa miejskie, a w 1934 r. była najnowocześniejszym portem przeładunkowym w Europie.
„[W Gdyni] zbiega się granica współpracy z narodami całego świata. (…) Każdy nowy okręt, każda nowa fabryka na Wybrzeżu, każdy bank (…) to wielka zdobycz, to poważny aktyw naszego dorobku państwowego”.
Z przemówienia Eugeniusza Kwiatkowskiego, ministra przemysłu i handlu
1926
Halo, halo Polskie Radio Warszawa, fale 480
Pierwsza audycja radiowa w Polsce rozpoczęła się 18 kwietnia 1926 r., o godz. 17:00. Do uszu słuchaczy dotarły wówczas słowa „Halo, halo Polskie Radio Warszawa, fale 480”. Zaledwie 13 lat później, czyli w 1939 r., radio mogło pochwalić się milionem abonentów.
1925
Niemcy wstrzymują import polskiego węgla
1 lipca 1925 r. wybuchła polsko-niemiecka wojna celna, która trwała dziewięć lat. Pretekstem był węgiel, ale gra toczyła się o znacznie większą stawkę – o to, czy uda się zdestabilizować młode państwo polskie i wymusić na nim rewizję granic.
1924
Na finansową mapę kraju wkracza Bank Polski SA
W wyniku reform Władysława Grabskiego 28 kwietnia 1924 r. rozpoczął w Warszawie działalność Bank Polski SA. Instytucja zyskała wyłączne prawo do emisji biletów bankowych, które były prawnym środkiem płatniczym w kraju.
„Rząd żywi przekonanie, że wspólnym wysiłkiem własnym oraz całego społeczeństwa zdoła w najbliższym czasie dokonać dawno oczekiwanego przez naród przełamania kryzysu finansowego. Cel ten da się osiągnąć przez wielkie natężenie sił płatniczych społeczeństwa, przez ograniczenie wielu nawet pilnych potrzeb oraz przez usilną pracę i oszczędność na wszystkich polach i przez wszystkie sfery. Oszczędności muszą być stosowane nie tylko w państwowej gospodarce, lecz i w prywatnej. Miernikiem wartości obywatelskiej w każdym nowożytnym państwie jest także rzetelne płacenie podatków, kierowanie się prawdą przy deklarowaniu stanu majątkowego i uiszczanie należności skarbowi we wskazanych terminach, lokowanie swoich oszczędności w kraju, a nie w obcych walutach i nie za granicą. Gdy wszyscy spełnią swój obowiązek, szybko nadejdą czasy normalne”.
Rząd w Odezwie do Obywateli Rzeczpospolitej Polskiej
Warszawa, 27 stycznia 1924 r.
1923
Inflacja? 35 714 procent!
Inflacja wystrzeliła! Choć od zakończenia wojny wskaźnik ten utrzymywał się na wysokim poziomie, to w 1923 r. sięgnął aż 35 714 proc. Ceny poszybowały, a oszczędności traciły na wartości już nawet nie z dnia na dzień, a z godziny na godzinę.
1921
Polska rolnictwem stoi
Na początku lat 20. XX wieku 60,3 proc. Polaków zajmowało się rolnictwem. W tym czasie w Anglii odsetek ten wynosił 5 proc. w Niemczech – 21 proc., a w Czechosłowacji – 35 proc. W rolnictwie zatrudnionych było 92 proc. ogółu kobiet.
Wojna polsko-radziecka – pochód zachęcający do wstępowania do wojska.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1920
Niepodległość wystawia rachunek
Pierwsze lata niepodległości są dla Polski bardzo kosztowne. W 1919 r. ponad 60 proc. budżetu państwa pochłonęły wydatki na wojsko i wojnę z bolszewicką Rosją. Inflacja dobijała i tak już zrujnowaną gospodarkę.
Pochód "Solidarności" i wiec na przemyskim rynku podczas Święta 1 Maja; autor: A. Baranowski
Źródło: Archiwum Państwowe w Przemyślu
1989
Transformacja ustrojowo-gospodarcza kraju
W wyniku częściowo wolnych wyborów, które odbyły się 4 i 18 czerwca 1989 r. Komitet Obywatelski „Solidarność” otrzymał w sejmie maksymalną dopuszczalną liczbę mandatów. Dwa miesiące później powstał rząd Tadeusza Mazowieckiego.
„Rząd, który utworzę, nie ponosi odpowiedzialności za hipotekę, którą dziedziczy. Ma ona jednak wpływ na okoliczności, w których przychodzi nam działać. Przeszłość odkreślamy grubą linią. Odpowiadać będziemy jedynie za to, co uczyniliśmy, by wydobyć Polskę z obecnego staniu załamania. Jestem świadom, że dla moich rodaków najważniejsze jest dziś pytanie, czy może być lepiej. Odpowiemy na to wszyscy. (…) Musimy to zrobić wspólnie”.
Tadeusz Mazowiecki, premier RP w przemówieniu w Sejmie, Warszawa, 24 sierpnia 1989 r.
Leszek Biernacki, „Kronika „Solidarności”. 20 lat dzień za dniem…”, Sopot 2000 r.
1956
Społeczeństwo wciąż „dusi się oparem Moskwy”
„Wszystkich chyba już opuściła gorączka polskiej październikowej rewolucji. Obecnie patrzymy już trzeźwo na wszystko. I co się okazuje? Tak jak przedtem siedzieliśmy w zaplombowanym wagonie, dusząc się oparem Moskwy – tak i siedzimy. Powiedziałbym, że wybiliśmy sobie tylko kawałek deski i powiało nam trochę czystego powietrza. Ci, co nie widzieli, a poczuli, zaczęli krzyczeć: hurra! Myśleli, że to otworzono całe drzwi i wolno wyjść. Wkrótce przekonali się, że to wybita tylko jedna deseczka i wszystko jest tak, jak było, nadal trzeba stać w wagonie. Ci, co stali dalej, niepotrzebnie narobili krzyku. […] Gdzie są te zmiany? […] Patrzę pilnie wokoło, słucham, czytam i naprawdę – z czego się cieszyć?”.
Z anonimowego listu do Polskiego Radia, Radom, 2 listopada 1956 r.
„Księga listów PRL-u. T. 2, 1956–1970”, Warszawa 2005
1947
Pod naciskiem ZSRR Polska odmawia udziału w Planie Marshalla
Plan Marshalla był programem odbudowy gospodarki Europy po II wojnie światowej. Realizowano go w latach 1948-1952. W tym czasie Stany Zjednoczone udzieliły państwom europejskim kredytów (często umarzanych) na kwotę około 17 miliardów dolarów. Niestety, pod naciskiem ZSRR, Polska odrzuciła propozycję udziału w tym przedsięwzięciu.
Propagandyści zachęcają: „Trzy razy TAK” – plakat propagandowy.
Źródło: Archiwum Państwowe w Kielcach
1946
Propagandyści zachęcają: „Trzy razy TAK”
30 czerwca 1946 r. odbyło się w Polsce tzw. referendum ludowe. Obywatele mieli w nim podjąć decyzję w sprawie istnienia senatu, utrwalenia przemian gospodarczych wynikających z reformy rolnej oraz zachodnich granic kraju. Propagandyści zachęcali do pozytywnej odpowiedzi na wszystkie trzy pytania, w związku z czym referendum nazywane jest „3 x TAK”.
„Nie dawajcie posłuchu mącicielom i rozbijaczom jedności narodowej! Przez trzykrotną odpowiedź „tak” potwierdźcie te wyniki odbudowy kraju, które osiągnął Rząd Jedności Narodowej, dzięki ciężkiej ofiarnej pracy milionów Polaków. Przez trzykrotne „tak” stwórzcie podstawy rozwoju Polski jako kraju bez bezrobocia, bez nędzy i ciemnoty, jako kraju spokoju, wolności, ładu i dobrobytu”.
Edward Osóbka-Morawski, premier Rządu Jedności Narodowej, Warszawa, 30 czerwca 1946 r.
„Życie Warszawy” nr 178/1946
„Rewolucja jest narzucona i dyktowana przez Rosję, przy pomocy jej agentów. Agenci ci, jakkolwiek ich nazwiemy – partią, rządem – często kłócą się między sobą, zwalczają się, ale zgodni są w jednym: do współrządów, za pomocą parlamentarnych wyborów, za pomocą samorządów, poprzez instytucje i prywatną przedsiębiorczość, nie dopuszczą nikogo”.
Karol Estreicher, historyk sztuki w dzienniku, Kraków, 30 lipca 1946 r.
Karol Estreicher, „Dziennik wypadków”, t. 1, Kraków 2001 r.
1944
Wybuch Powstania Warszawskiego
„Żołnierze Stolicy! Wydałem dziś upragniony przez Was rozkaz do jawnej walki z odwiecznym wrogiem Polski, najeźdźcą niemieckim. Po pięciu blisko latach nieprzerwanej i twardej walki, prowadzonej w podziemiach konspiracji, stajecie dziś z bronią w ręku, by Ojczyźnie przywrócić Wolność i wymierzyć zbrodniarzom niemieckim przykładną karę za terror i zbrodnie dokonane na ziemiach polskich”.
Gen. Tadeusz Bór-Komorowski, dowódca Armii Krajowej, w rozkazie, Warszawa, 1 sierpnia 1944 r.
1939
Rząd na uchodźstwie
Po agresji III Rzeszy i ZSRR na Polskę, aby uniknąć niewoli i przymuszenia do kapitulacji, władze kraju podjęły decyzję o emigracji. Pierwszą siedzibą rządu działającego poza granicami Rzeczpospolitej był Paryż. Później – Angers i Londyn. Do 1945 r. władze te były uznawane na arenie międzynarodowej za jedyny legalny rząd Polski. Mimo, że po zakończeniu wojny władze utraciły ten status, rząd kontynuował swoją działalność aż do pierwszych powszechnych wyborów prezydenckich w Polsce, które odbyły się w 1990 r.
1941
Niemcy dokonują agresji na Związek Sowiecki
„Atak na Związek Radziecki rozpoczął się 22 czerwca 1941 r. Hitler znowu szedł od zwycięstwa do zwycięstwa. Znowu ogarniało nas przerażenie, że dojdzie do nafty i wówczas wzmocni swoją zdolność do dalszego prowadzenia wojny”.
Feliks Młynarski, Kraków, 22 czerwca 1941 r.
1939
Wybucha II wojna światowa
W maju 1935 r. Józef Beck, ówczesny minister spraw zagranicznych, podczas sejmowego przemówienia stanowczo odpowiedział na agresywne żądania Niemiec wobec Polski.
„Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na pokój zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor”.
Józef Beck, Warszawa, 5 maja 1939 r.
Niespełna cztery miesiące później, 1 września 1939 r. o godzinie 4:40, niemieckie lotnictwo rozpoczęło bombardowanie Wielunia. W jego wyniku zginęło ponad 1200 osób, a centrum miasta zostało zniszczone w 90 proc. Atak ten rozpoczął działania zbrojne II wojny światowej.
Władysław Grabski - profesor ekonomii politycznej, rektor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1924
Reformy Grabskiego remedium na hiperinflację
Reformy Władysława Grabskiego (ówczesnego premiera, a wcześniej – ministra skarbu) miały na celu walkę z szalejącą hiperinflacją. Podczas wprowadzanych zmian zabroniono finansowania deficytu budżetowego z kredytu zaciąganego w Polskiej Krajowej Kasie Pożyczkowej. Powołany został też Bank Polski SA, a środkiem płatniczym w Rzeczpospolitej stał się złoty.
Reformy Grabskiego przyniosły pożądany skutek. Zostały one przeprowadzone z użyciem kapitału wewnętrznego – Polska nie zaciągnęła w tym celu kredytów w instytucjach zagranicznych, co ograniczyło naciski polityczne, mogące prowadzić do rewizji zachodnich granic państwa.
1918
Nowy porządek po Wielkiej Wojnie
Jesienią 1918 r. z gruzów wielkiej wojny zrodziło się nowe państwo – Polska. Kraj był jednak wyniszczony. W ciągu czterech lat ponad trzy miliony Polaków powołano do służby. Walczyli oni w zaborczych armiach. Obce wojska ogołociły fabryki. W domach brakowało miedzianych garnków, które przetopiono na broń. W Warszawie drewniane płoty rozebrano na opał.
Wskutek I wojny światowej produkcja przemysłowa na terenach polskich spadła o 86 proc., a produkcja rolna – o ponad 30 proc. Koleje zostały zniszczone w 90 proc.
Społecznie i gospodarczo Rzeczpospolita była wówczas silnie zróżnicowana. 69 proc. powierzchni państwa stanowiły ziemie zaboru rosyjskiego, 20 proc. – austriackiego, 11 proc. – pruskiego. Górny Śląsk pod względem rozwoju wyprzedzał o kilka pokoleń biedne Polesie.
Najpilniejsze gospodarcze wyzwania, przed którymi stanęło młode państwo, to likwidacja wojennych zniszczeń, zabezpieczenie kapitału na inwestycje oraz modernizacja przemysłu.
Carnokozińce w Rosji i Nowosiółka w Galicji – widok ogólny na zaniedbane kurne domki w Carnokozińcach i zamożne murowane domy w Nowosiółce. W głębi po lewej widoczne ruiny zamku, po prawej wiatrak.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1867
Autonomia Galicyjska
Do lat 60. XIX w. Galicja była prowincją Cesarstwa Austrii. Jednak po roku 1960 Polacy podjęli starania o nadanie jej politycznej i kulturalnej autonomii.
W wyniku ugody z rządem austriackim Galicji udało się uzyskać takie prawa jak m.in. wprowadzenie języka polskiego jako urzędowego czy powołanie Ministra ds. Galicji. To właśnie w Galicji, i działających tam polskich instytucjach kredytowych, ma swoje korzenie Bank Gospodarstwa Krajowego.
2022
Pomocna dłoń dla Ukrainy
„PKB Ukrainy skurczyło się o około jedną trzecią, a straty materialne związane tylko ze zniszczeniami infrastruktury przekraczają 100 mld dolarów. Społeczność międzynarodowa powinna zrobić wszystko, by pomóc Ukrainie wygrać wojnę. Równocześnie Bank Gospodarstwa Krajowego razem z Komisją Europejską i KredoBankiem będzie wspierać ukraińskie firmy szczególnie z sektora rolnego, przemysłowego i produkcji rolno-spożywczej. Pomoc będzie we wszystkich miejscach na terenie Ukrainy, nawet tych najbardziej niebezpiecznych, gdzie bomby mogą spaść każdego dnia”.
Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes BGK
2021
Woda, wodór i węgiel, czyli Idea 3W
Projekt Idea 3W: woda-wodór-węgiel to nowa inicjatywa Banku Gospodarstwa Krajowego. Celem projektu jest wsparcie świata nauki i biznesu w rozwoju nowoczesnych technologii stosowanych w przemyśle, energetyce i medycynie. Trzy zasoby – woda, wodór i węgiel – odpowiednio wykorzystane zmienią polską gospodarkę w bardziej innowacyjną i konkurencyjną.
„Dla Banku Gospodarstwa Krajowego dostarczanie usług finansowych to nie wszystko. W pierwszej fazie tworzenia energetyki wodorowej BGK chce być też inicjatorem, integratorem i edukatorem. W tym celu Bank powołał „Inicjatywę 3W”, pod którym to skrótem kryją się trzy zasoby: woda, wodór i węgiel wykorzystywany poza energetyką. Celem jest łączenie świata nauki, biznesu, administracji publicznej oraz instytucji finansowych i organizacji pozarządowych w ekosystem wspierający rozwój nowoczesnych technologii. BGK oczywiście będzie też finansowo wspierał dobrze zaprojektowane przedsięwzięcia wodorowe, zwłaszcza na etapie ich komercjalizacji i wdrażania.”
Łukasz Beresiński, dyrektor Biura Sektora Paliwowego i Infrastruktury w BGK
https://www.pb.pl/wodor-to-przyszlosc-nie-tylko-energetyki-1136868
Pandemia COVID - 19 odcisnęła piętno na gospodarce
Źródło: gettyimages
2020
BGK obsługuje tarczę antykryzysową dla przedsiębiorców
Izolacja społeczna poskutkowała paraliżem wielu branż. W odpowiedzi Bank Gospodarstwa Krajowego stworzył pakiet pomocowy dla firm poszkodowanych przez pandemię Covid-19.
„Obecnie kluczowe jest zapewnienie przedsiębiorcom szybkiego i prostego dostępu do finansowania zewnętrznego. Bardzo pomocne w realizacji wsparcia dla firm są programy gwarancyjne, w tym gwarancje finansowane ze środków Programu Inteligentny Rozwój. Zaciągnięcie kredytu obrotowego z nową gwarancją Biznesmax to najszybszy i najprostszy sposób na zapewnienie środków niezbędnych do regulowania bieżących zobowiązań (…). Dla tych przedsiębiorców, którzy z różnych powodów nie mogą skorzystać z finansowania bankowego, przygotowaliśmy, również we współpracy z BGK, pożyczki płynnościowe. Zakładamy, że już pod koniec kwietnia również ten produkt będzie dostępny dla firm.”
Małgorzata Jarosińska-Jedynak, minister funduszy i polityki regionalnej, Warszawa, 14 kwietnia 2020 r.
2020
Przeprowadzka do wieżowca Varso, ale tylko tymczasowo
Wiosną 2020 r. 1200 pracowników BGK przeniosło się do wieżowca Varso, przy ulicy Chmielnej. Bank wynajął 5 pięter w 91-metrowej wieży na czas modernizacji swojej zabytkowej siedziby przy Alejach Jerozolimskich. Będzie to pierwszy kompleksowy remont od powstania budynku w 1931 r. Przywróci mu dawny wystrój i blask.
„W 2011 roku odświeżono jedynie fasadę budynku. (…) „Chcemy połączyć historyczną architekturę z nowoczesną i funkcjonalną aranżacją przestrzeni. Ponieważ parter oraz pierwsze i drugie piętro znajdują się pod ochroną konserwatora zabytków, będziemy z nim uzgadniać nową aranżację. Plan jest taki, że po pięciu latach wrócimy do wyremontowanego gmachu w Alejach Jerozolimskich. (…)
Jednocześnie wystąpiliśmy do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Warszawie o przyznanie naszemu budynkowi statusu Pomnika Historii. Jest to forma ochrony zabytków w Polsce, przyznawana zabytkom nieruchomym o szczególnej wartości kulturowej, naukowej i artystycznej dla dziedzictwa kulturalnego naszego kraju”.
Anna Czyż, rzeczniczka BGK, Warszawa, 22 lipca 2019 r.
2018
Wspieranie kultury, to wspieranie rozwoju kraju
Zadaniem programu Kreatywna Europa, który BGK realizował wspólnie z Europejskim Funduszem Inwestycyjnym, jest wspieranie polskiej kultury i branży kreatywnej. Wszystko po to, aby budować w świecie silną markę polskiego dziedzictwa narodowego.
„I kultura, i branża kreatywna stanowią o nie do końca uchwytnej, ale niezwykle ważnej wartości każdego państwa. Na wiele krajów patrzymy dziś przez pryzmat architektury, malarstwa, muzyki – mówiąc krótko, dziedzictwa narodowego. Trudno o tym mówić w kategoriach ekonomicznych, namacalnych zysków, ale buduje to markę każdego z państw i wymaga wsparcia. Taki instrument jest więc niezwykle potrzebny. Tu wypełniamy misję BGK, jaką jest wspieranie rozwoju społeczno-gospodarczego kraju”.
Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes BGK
Dzięki programowi Kreatywna Europa z gwarancji kredytowych BGK mogły skorzystać firmy zajmujące się designem, sztuką filmową czy produkcją gier komputerowych, a także wydawcy, galerie artystyczne, organizacje zajmujące się pozaszkolnymi formami edukacji artystycznej i wiele innych.
2018
Fundusz Trójmorza ma napędzać Europę Środkową
Fundusz Trójmorza jest narzędziem inwestycyjnym służącym do finansowania kluczowych projektów infrastrukturalnych w regionie Trójmorza. Pomysłodawcą, współzałożycielem i głównym inwestorem Funduszu jest Bank Gospodarstwa Krajowego.
„Fundusze unijne w dużym stopniu przyczyniły się do wyrównania zapóźnień w stosunku do państw Europy Zachodniej. Wciąż widać jednak luki, w których potrzebny jest kapitał. Jest wiele projektów, które są odkładane na półkę, bo są za małe, nie są strategiczne, bo na dany moment ważniejsze są inne projekty. Są przykłady, że inwestycje czekają na realizację po kilkanaście lat. (…)
Założenie jest takie, by dzięki wpieraniu przez fundusz inwestycji w obszarze infrastruktury, energetyki i gospodarki cyfrowej podnosić konkurencyjność regionu rozumianego jako całość. Mamy do czynienia z Europą różnych prędkości, a chodzi o to, by tworzyć UE jednej prędkości. To znaczy, że Europa Środkowa powinna przyspieszyć”.
Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes BGK
https://forsal.pl/artykuly/1253798,fundusz-trojmorza-wzmocni-potencjal-gospodarczy-regionu.html
2016
BGK chce być „wszędzie tam gdzie jest, albo może być polski biznes”
„Przedstawicielstwo zagraniczne [BGK] w Brukseli będzie między innymi wspierać ekspansję zagraniczną polskich firm w krajach Beneluksu. Jesteśmy z naszymi przedsiębiorcami już w 60 krajach na sześciu kontynentach. Współpracujemy też z Polską Agencją Inwestycji i Handlu.
W Brukseli chcemy ponadto reprezentować bank w kontaktach z instytucjami unijnymi i finansowymi, monitorować procesy legislacyjne oraz współpracować z innymi bankami rozwoju i stowarzyszeniami obecnymi w Brukseli.
Działamy jak inne banki rozwoju, które mają swoje przedstawicielstwa na całym świecie. Taka obecność buduje rozpoznawalność na rynku finansowym i wiarygodność sektora finansowego Polski. A dzięki temu zagraniczne instytucje finansowe bardziej ufają naszym przedsiębiorcom (…) W planach mamy kolejne przedstawicielstwa, wszędzie tam gdzie jest, albo może być polski biznes”.
Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes BGK
2013
Gwarancje i poręczenia de minimis BGK ratują upadające firmy
„W odpowiedzi na spowolnienie gospodarcze rząd przygotował dla mikro-, małych i średnich przedsiębiorców program gwarancji zabezpieczających kredyty na działalność bieżącą. Na łączną kwotę nawet 50 mld zł! Będzie ich udzielał Bank Gospodarstwa Krajowego za pośrednictwem banków komercyjnych”.
Z informacji na portalu Bankier.pl
Program gwarancji de minimis był instrumentem interwencji państwa, które przejęło na siebie część ryzyka związanego z udzielanymi kredytami. W pierwszym roku obowiązywania gwarancji i poręczeń przedsiębiorcy mogli z nich skorzystać bez ponoszenia żadnych kosztów.
2010
Czas się nieco odświeżyć – remont elewacji zabytkowej siedziby BGK
W latach 2010-2011 – z inicjatywy pracowników i Jerzego Kureli, ówczesnego wiceprezesa banku – został przeprowadzony remont elewacji architektonicznej perły BGK, czyli gmachu banku przy Alejach Jerozolimskich. Prace były prowadzone pod nadzorem rzeczoznawcy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz stołecznej konserwator zabytków.
„Na elewacji pozostawiono ślady historii – wgłębienia w kamieniu po kulach karabinowych z czasów II wojny światowej. (…) Dokonano także rekonstrukcji części elementów kamiennych, które wcześniej były zabetonowane. Umyto też (samą wodą) ryzalit z płaskorzeźbami, wysunięty przed elewację od Alej Jerozolimskich, który – wsparty na czterech prostokątnych filarach – podkreśla główne wejście do budynku”.
Z informacji na portalu Onet
[https://wiadomosci.onet.pl/warszawa/koniec-remontu-elewacji-zabytkowego-budynku/x2erssj]
2002
BGK agentem płatniczym państwa
Grudzień 2002 – BGK zostaje agentem płatniczym państwa dla obsługi zagranicznych zobowiązań i należności, a to oznacza, że przejmuje od Banku Handlowego w Warszawie S.A. m.in. obsługę zadłużenia zagranicznego Polski:
„Przejęcie przez BGK tej funkcji od Banku Handlowego było poważnym wyzwaniem. Każde nawet drobne potknięcie mogłoby mieć poważne konsekwencje dla naszego kraju. Kwoty realizowanych płatności z tego tytułu były naprawdę duże, największa, którą pamiętam, dotyczyła przedterminowej spłaty zadłużenia Polski wobec Niemiec i sięgała jednorazowo kwoty ponad 1,4 miliarda euro. W tamtym czasie wydawało się to dla BGK trudno wykonalne. Realizację takiej płatności musieliśmy dobrze przygotować. Dzięki świetnym relacjom z Departamentem Operacji Zagranicznych w Narodowym Banku Polskim, a także Deutsche Bank AG we Frankfurcie nad Menem, który wówczas był głównym bankiem korespondentem BGK w EUR, monitorowaliśmy przez cały czas przepływ środków, żeby zapewnić niezakłóconą i terminową realizację tego transferu”.
Krzysztof Śliwka, pracownik departamentu finansowania infrastruktury transportowej w BGK, Warszawa
Nagranie z 25 listopada 2021 r.
1998
Powstaje oddział BGK we w Wrocławiu. Będzie nieść pomoc powodzianom
1 czerwca 1998 r. we Wrocławiu powstał pierwszy (poza Warszawą) pełnoprawny oddział BGK po 1989 r. Wszystko po to, żeby nieść pomoc. Po katastrofalnej powodzi, która miała miejsce w lipcu 1997 r., poszkodowanym potrzebne były środki na remonty i odbudowy. Bank Gospodarstwa Krajowego rozpoczął wtedy, wraz z siecią 16 innych banków, realizację programu pożyczek i kredytów dla samorządów i osób, które ucierpiały przez niszczycielską siłę żywiołu. Wypłacono wówczas łącznie 340 milionów złotych.
„Jak się powódź zaczęła, ja usiadałam z Jolą Bondarczuk, moją zastępczynią, i pisałyśmy procedurę na udzielanie kredytów powodziowych. To były kredyty dla osób fizycznych, dla spółdzielni, dla zarządów. (…) Historia z powodzią bardzo dużo nas wszystkich kosztowała. Przede wszystkim musieliśmy zatrudnić bardzo dużo nowych, młodych ludzi. (…) Prawie wszystkie kredyty zostały spłacone, co jest nieprawdopodobne”.
Bożena Wład, Dyrektor Departamentu Mieszkaniowego w BGK, Warszawa
Nagranie z 1 grudnia 2021 r.
1997
Bankierzy wracają w Aleje
Bank Gospodarstwa Krajowego odzyskał swoją zabytkową siedzibę przy Alejach Jerozolimskich.
„Zmieniały się te siedziby. (…) Przez jakiś czas mieściliśmy się w Pałacu Kultury, potem w Kolmexie (…). Warunki były takie sobie. Natomiast jak już odzyskaliśmy siedzibę w Alejach Jerozolimskich, to (…) nareszcie były wszystkie departamenty razem, łatwiej było wyjaśnić jakieś rzeczy”.
Marianna Rudolf, zastępczyni dyrektora departamentu zagranicznego, Warszawa
Nagranie z 1 grudnia 2021 r.
1993
„Pierwszy Biznes” – kredyty dla młodych przedsiębiorców
„Bank rósł w siłę. (…) Był taki ogólnopolski trend, żeby zmieniać, ulepszać służbę zdrowia. (…) Powstał program kredytów dla lekarzy i pielęgniarek. Brałem w tym udział: dopracowywałem położenia, które przyjął Bank. To nie trwało długo (…). Następnym programem, który w tym departamencie powstał, (…) to był program „Pierwszy Biznes”, skierowany do młodych ludzi (…). I to była najfajniejsza rzecz, ponieważ powstała na przykład pierogarnia [w Warszawie], (…) w Mińsku [Mazowieckim] pani wzięła się za utylizację plastyku (…), powstało mnóstwo zakładów kosmetycznych (…). Najczęściej dobrymi pożyczkowcami były kobiety – spłacały częściej te pożyczki niż mężczyźni. (…)”.
Zbigniew Koniarski, pracownik departamentu gwarancji i poręczeń BGK, Warszawa
Nagranie z 30 grudnia 2020 r.
1989
Reaktywacja Banku Gospodarstwa Krajowego
„W 65 rocznicę powstania Banku Gospodarstwa Krajowego w siedzibie Ministerstwa Finansów odbyło się 2 bm. spotkanie na którym reaktywowano działalność BGK (…) Obecnie zreformowane zasady prowadzenia działalności gospodarczej w kraju, związane z uruchomieniem mechanizmu rynkowego sprzyjają reaktywowaniu czynności BGK w kształcie zbliżonym lub wręcz odpowiadającym pierwotnym założeniom tego banku. (…).
W czasie spotkania minister Andrzej Wróblewski wręczył akt nominacji na stanowisko dyrektora Banku Gospodarstwa Krajowego 37-letniemu Czesławowi Gawłowskiemu”.
Depesza PAP z 4 czerwca 1989 r.
Pierwsze komputery w BGK, lata 90te.
Źródło: archiwum BGK
1989
Bank jak pięć „maluchów”
W dniu reaktywacji uśpionego BGK jego aktywa sprowadzały się do nieobsadzonej, społecznej funkcji dyrektora banku oraz „dwóch, pełnych archiwaliów szaf” w podziemiach Banku Handlowego w wieżowcu przy ul. Chałubińskiego 8 w Warszawie. Kapitałem BGK było przekazane z rezerwy Rady Ministrów 200 mln zł (równowartość pięciu „maluchów”) „na zagospodarowanie banku” oraz „wyznaczenie na tymczasową siedzibę banku trzech pomieszczeń na antresoli w gmachu przy ul. Świętokrzyskiej 12” (siedziba Ministerstwa Finansów).
1986
Zostały zaledwie trzy osoby
W okresie 1949-1989 zadania Banku Gospodarstwa Krajowego z roku na rok stawały się coraz bardziej marginalne. Sytuacja ta sprawiła, że w latach 80. XX wieku w BGK zatrudnionych było zaledwie trzech pracowników, urzędujących w siedzibie Ministerstwa Finansów.
„Poza czynnościami związanymi z obsługą należności, […] Bank Gospodarstwa Krajowego w 1986 roku wykonywał prace dotyczące: sukcesywnego przekazywania do Centrali Narodowego Banku Polskiego bieżącej korespondencji w sprawie przejętych w 1970 roku agend; udzielania we własnym zakresie odpowiedzi w różnych sprawach; pośredniczył w przekazaniu na rzecz Skarbu Państwa (Ministerstwa Finansów) kwoty 11.969.623 złotych jako równowartości franków francuskich 399.253,61 przekazanej przez Andre Jeramec z tytułu zakończenia likwidacji Compagnie Franco-Polonaise de Chemins de Fer; informowania względnie kierowania do właściwych instytucji interesantów zarówno krajowych, jak i cudzoziemców, których zgłosiło się do Banku kilkudziesięciu”.
Ze sprawozdania BGK, Warszawa, 1986 r.
Bronisław Hynowski, „Dzieje BGK, część 5, Niezupełnie na bocznym torze (1944-1989)”, Warszawa 2014 r.
Gmach BGK
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1966
BGK coraz mniejszy…
Bank Gospodarstwa Krajowego, którego zespół pracowniczy – w związku z kurczeniem się agend banku – wynosi aktualnie tylko kilkanaście osób [było 13 osób, a 12,5 etatu] i wykonuje w zasadzie czynności o charakterze likwidacyjno-windykacyjnym, stanowi faktycznie jedną komórkę organizacyjną. W związku z tym poszczególne stanowiska pracy podlegają bezpośrednio dyrektorowi banku. W konsekwencji tego jest w opracowaniu nowy skomprymowany schemat organizacyjny banku, który wejdzie w życie w najbliższym czasie.
Warszawa, 1966 Bronisław Hynowski, „Dzieje BGK, część 5, Niezupełnie na bocznym torze (1944-1989)”, Warszawa 2014 r.
1950
BGK na krótko odzyskuje trochę niezależności
Na początku lat 50. XX wieku rozpoczął się proces wydzielania ze struktur Banku Inwestycyjnego struktur BGK. W 1950 r. Bank Gospodarstwa Krajowego otrzymał własny budżet. Zaś w szczątkowo funkcjonującej centrali powstały trzy wydziały: likwidacji kredytów własnych, akcji zleconych i księgowości.
1949
Prawnik BGK premierem rządu. Chociaż rząd wciąż na uchodźstwie
Premierem Rządu Rzeczpospolitej Polskiej na Uchodźstwie został Tadeusz Tomaszewski, przedwojenny radca prawny BGK, który pracował w warszawskiej centrali banku. Do chwili objęcia teki premiera emigracyjnego rządu piastował w jego strukturach stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Zmarł nagle w Londynie 10 sierpnia 1950 r. w trakcie posiedzenia rządu, na którego stał czele. Prezydent RP na Uchodźstwie, August Zaleski, odznaczył go pośmiertnie w 1950 r. Orderem Orła Białego.
1948
Picasso rozpoznaje pracę kolegi
Chodzicie czasem obok BGK? Tak się złożyło, że w 1948 r. przechadzał się tamtędy też Pablo Picasso. Jak pisała „Stolica”, artysta z daleka poznał rękę swojego kolegi z dawnych lat – Jana Szczepkowskiego. A wszystko za sprawą charakterystycznych zaciosów płaskorzeźby, która zdobiła gmach nad jego głównym wejściem. W latach 20. i 30. Szczepkowski był gwiazdą polskiego art déco – stylu święcącego triumfy w kraju i zagranicą.
1948
Kilka słów o nowym kierownictwie
„Profesor Edward Lipiński [odwołany ze stanowiska prezesa 1 lipca 1948 r.] był wśród ekonomistów postacią znaną i cenioną za wiedzę, za oryginalność myśli i za ich – powiedzmy – śmiałe wypowiadanie. Po jego odwołaniu ze stanowiska prezesa powołano nowe kierownictwo […]. Zadaniem tych dyrektorów było przeorganizowanie Banku Gospodarstwa Krajowego w Bank Inwestycyjny, a w praktyce raczej zorganizowanie od nowa Banku Inwestycyjnego na bazie lokalu i kadry Banku Gospodarstwa Krajowego. Nie słyszałem wcześniej ja, ale i inni koledzy, o tych ekonomistach i bankowcach. Po krótkim okresie współpracy mogłem się przekonać, że bardzo niewiele wiedzieli o bankach w ogóle i procesach inwestycyjnych, o ich finansowaniu i kontroli wydatków na płace w różnych fazach złożonego procesu produkcyjnego. Być może na początku pełnienia funkcji sami byli zaskoczeni, a może i przestraszeni, że to właśnie im narzucono takie obowiązki. Być może sądzili, że przychodzą kierować ludźmi, którym wystarczy powiedzieć, czego się od nich chce, a oni powinni to zrobić, że powinni wiedzieć i umieć, i chcieć to zrobić”.
Marian Grzejdziak, pracownik centrali BGK
Bronisław Hynowski, „Dzieje BGK, część 5, Niezupełnie na bocznym torze (1944-1989)”, Warszawa 2014 r.
1948
Likwidacja BGK i aresztowania wśród pracowników
W 1948 r., po rozprawieniu się z demokratyczną opozycją, komuniści podjęli decyzję o likwidacji BGK. Profesor Lipiński został odwołany z roli prezesa, a wśród pracowników ruszyła fala aresztowań.
Powołano Bank Inwestycyjny, który miał przejąć zadania działającej od niemal ćwierć wieku instytucji, uznanej przez ówczesne władze za „historyczny przeżytek”.
„System bankowy spełnia poważną rolę w przebudowie naszego ustroju gospodarczego i ma jeszcze bardziej decydującą rolę do spełnienia na dalszych etapach rozszerzenia gospodarki planowej i budownictwa nowego systemu gospodarczego. Banki stanowią w nowym ustroju część składową państwowego systemu finansowego i są organem planowej gospodarki finansowej […]. Bank Gospodarstwa Krajowego będzie przekształcony na centralny Bank Inwestycyjny. Do jego zadań ma należeć finansowanie inwestycji urzędów, instytucji i przedsiębiorstw państwowych, to znaczy wszelkiego budownictwa kapitalnego, objętego Państwowym Planem Inwestycyjnym”.
Z przemówienia powitalnego Jana Wojnara, nowego prezesa BGK, Warszawa, 1 lipca 1948 r.
Wbrew tej decyzji BGK działał nieprzerwanie przez cały okres PRL, choć w ograniczonym zakresie i ze zredukowanym personelem.
1946
Nowe zadania dla BGK
Jeszcze podczas Powstania Warszawskiego, wkraczające z Armią Czerwoną władze ludowe otworzyły w Lublinie oddział BGK, który odtąd pełnił funkcję centrali. W marcu 1946 r. rezygnację ze stanowiska przewodniczącego emigracyjnego Zarządu BGK złożył Karol Aleksandrowicz. Prezesem instytucji został prof. Edward Lipiński, pod którego kierownictwem bank nabrał rozpędu.
W tym samym czasie rząd powierzył Bankowi Gospodarstwa Krajowego dwa istotne dla powojennej gospodarki zadania – finansowanie przemysłu i odbudowę zniszczonych miast.
„Z każdym dniem zwiększał się zakres operacji bankowych, jak również ilościowy zasięg obsługi. Szybko bowiem powstała administracja, instytucje samorządowe, przedsiębiorstwa komunalne.
Najwięcej trudności sprawiało przyuczenie świeżo zaangażowanych pracowników na następnej stronie – kredytowców, mogących sprostać wymogom, jeśli chodziło o opracowywanie merytorycznej strony napływających wniosków kredytowych ze strony powstających, jak grzyby po deszczu, przedsiębiorstw przemysłowych, budowlanych, handlowych, spedycyjno-transportowych, maklerskich. Wszystkie one cierpiały na brak płynnego pieniądza, toteż podstawową formą ich zasilania był kredyt obrotowy, z czasem także inwestycyjny”.
Ze wspomnień Kazimierza Czyżniewskiego, pracownika banku
Bronisław Hynowski, „Dzieje BGK, część 5, Niezupełnie na bocznym torze (1944-1989)”, Warszawa 2014 r.
1945
Warszawa doszczętnie ograbiona
Do połowy grudnia 1944 r. z Warszawy zostało wywiezionych około 30 tys. wagonów i 850 ciężarówek ze zrabowanym mieniem. Grabież nadzorowały trzy specjalnie zorganizowane sztaby, raportujące bezpośrednio do Himmlera. Niemcy wyrywali z ziemi nawet latarnie uliczne i kable telefoniczne.
30 mln złotych, które w dniu wybuchu Powstania Warszawskiego znajdowało się w skarbcu BGK, niemieckie komando wywiozło przez Kraków do Austrii, gdzie słuch o nich zaginął. Sam budynek banku, jako jeden z nielicznych, ocalał, choć z uszkodzonymi fundamentami oraz z ogołoconym i zdewastowanym wnętrzem.
1944
Rabusie uciekają dorożką
Kiedy Armia Czerwona zainstalowała komunistyczny rząd w Lublinie, tamtejszy oddział BGK zaczął pełnić obowiązki centrali. W grudniu 1944 r. doszło w nim do nietypowego zdarzenia.
„Niezwykły epizod miał miejsce w lokalu bankowym na parterze. W godzinach popołudniowych miał miejsce napad. Jeden z napastników wszedł do gabinetu dyrektora, pozostali odcinali telefony, spisywali pracowników, ostrzegając, abyśmy nie próbowali na ulicy ich rozpoznać. Po chwili w towarzystwie „gościa” na salę wszedł dyrektor, niosąc jedną parę kluczy do skarbca, druga para była u mnie. Zeszliśmy razem z kasjerem i dwoma napastnikami do skarbca (w podziemiu). Napastnicy wrzucili cały zapas banknotów do worków, wsiedli do czekającej dorożki i odjechali. W kręconych drzwiach wyjściowych (turnikietowych) położyli puszkę. Podejrzewaliśmy podłożenie ładunku wybuchowego. Wzmógł się ogólny niepokój. Jeden z pracowników wyszedł przez okno i pobiegł do najbliższej jednostki wojskowej. Przybyli saperzy z odpowiednimi wykrywaczami i znaleźli… pustą puszkę po konserwie. Tymczasem strachu było co niemiara i przez kilka dni żyliśmy pod wrażeniem tamtych przeżyć”.
Ze wspomnień Kazimierza Czyżniewskiego, przedwojennego pracownika BGK
Bronisław Hynowski, „Dzieje BGK, część 5, Niezupełnie na bocznym torze (1944-1989)”, Warszawa, 2014 r.
1944
Niemcy decydują, że BGK ulega likwidacji
Niemieckie kierownictwo centrali BGK zarządziło ewakuację polskich pracowników. Kierujący akcją niemiecki zastępca powiernika uznał, że BGK ulega likwidacji i w związku z tym zarządził rabunek maszyn oraz cenniejszych elementów wyposażenia wnętrz. Akta i pieniądze pozostały na miejscu. 1 sierpnia 1944 r. w kasie centrali BGK znajdowało się 30 mln złotych, a bank jeszcze funkcjonował.
Plan przebicia przez tunel na drugą stronę Wisły.
Źródło: Lucjan Fajer "Żołnierze Starówki" PAX 1957
1944
Gozdawa idzie pod bankiem
Pod koniec września 1944 r. jeden z oficerów oddziału AK Batalion „Gozdawa”, walczącego po południowej stronie Alei Jerozolimskich, odkrył, że na rogu Brackiej znajduje się podziemny tunel. Łączył on gmach BGK ze średnicowym tunelem kolejowym z wylotem na Powiśle.
26 września 1944 r. dowództwo jednej z kompanii batalionu opracowało plan przebicia się przez tunel na drugą stronę Wisły, a przy okazji zdobycie obsadzonego przez oddziały niemieckie gmachu BGK. Niestety, do akcji – ze względu na bliski koniec Powstania Warszawskiego – nigdy nie doszło.
1943
Konspiracja w BGK
Cały Bank Gospodarstwa Krajowego tętnił w czasie niemieckiej okupacji życiem konspiracyjnym, mimo iż niewykluczona była możliwość dokonania w każdej chwili przez Niemców rewizji biurek i kas pancernych.
Tak, zdawaliśmy sobie dokładnie sprawę z tego, że w każdej chwili mogła nastąpić taka kontrola i nieunikniona śmierć każdego z nas.
„Władze niemieckie BGK, mając podejrzenie, że na terenie banku krążą tajne ulotki, wydały w roku 1943 zarządzenie nakazujące zacieśnienie kontroli nad klientami banku, jak również zaostrzenie nadzoru nad pracownikami przez ich bezpośrednich kierowników.
Zarządzenie to ani na chwilę nie osłabiło pracy podziemnej na terenie banku i, mimo iż na kierownikach wydziałów ciążyła duża odpowiedzialność i presja władz niemieckich, dzielna ich postawa zapobiegała jakiejkolwiek wpadce. Wzmożono czujność i ostrożność w działaniu pracy podziemnej, nie wykluczając nawet ostrego sposobu reagowania w stosunku do osób, które swoją tchórzliwą postawą mogły budzić obawę załamania się w krytycznym momencie”.
Ze wspomnień Franciszka Cikowskiego, zastępcy kierownika Wydziału Kredytów Budowlanych i prezesa Zrzeszenia Urzędników BGK
R. Romaszkan, drugi od lewej, Ostrów Lubelski, lipiec 1944
Źródło: archiwum BGK
1942
Cichociemny Roman Romaszkan
Wśród sześciu cichociemnych, zrzuconych nocą na spadochronach niedaleko Łowicza, był ppor. Roman Romaszkan – od 1936 r. pracownik oddziału BGK w Katowicach. Romaszkan był żołnierzem „Wachlarza” i 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK.
UB aresztował go na warszawskiej Pradze w grudniu 1944 r., a następnie skazał pod konspiracyjnym nazwiskiem na sześć lat więzienia. W wyniku amnestii Romaszkan wyszedł na wolność w grudniu 1945 r. i powrócił do rodzinnej Białej, gdzie podjął pracę w tamtejszym oddziale BGK.
1941
Dalsze losy skarbów narodowych
Skarby narodowe, które w 1939 r. generał Górecki wywiózł z kraju, w czerwcu 1940 r. przestały być w Paryżu bezpieczne. Zdecydowano o ich ewakuacji do spokojniejszej Anglii. Depozytem BGK opiekował się prof. Karol Estraicher, który uzupełnił go o wawelskie arrasy i regalia polskich władców, m.in. Szczerbiec. W Bordeaux spotykał kapitana frachtowca „Chorzów”, Zygmunta Górę. Ten zgodził się przyjąć skarby na pokład i przewieźć je do Anglii.
„[Z powierzonych rzeczy] wyłączyłem walizę z Biblią Gutenberga oraz Szczerbiec, który opakowany przywiązałem do deski i zaopatrzyłem odpowiednim napisem umieszczonym we flaszce. Wyprawa na „Chorzowie” stanowiła bowiem ryzyko, że niewielki statek handlowy może być zbombardowany przez samoloty niemieckie”.
Ze wspomnień Karola Estreichera
Na szczęście skarby narodowe bezpiecznie dopłynęły do Anglii. Tam czekała je dalsza podróż – transatlantykiem „Batory” zostały przetransportowane do Kanady, skąd wróciły do Polski w 1959 r. Muzeum Narodowe zaprezentowało je wówczas podczas wystawy, którą odwiedziło łącznie 80 tys. osób.
Modernistyczny budynek w Tel Awiwie w Izraelu w latach 30stych. Na parterze oddział PKO
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1940
Na Rumunii tułaczka się nie kończy
Kierownictwo i pracownicy BGK przenieśli się do Rumunii. Biura banku działały też w Zurychu, Londynie, Paryżu, Teheranie i Nowym Jorku. Bank rozdzielał środki innym instytucjom na uchodźctwie. Solidnie spłacał przedwojenne kredyty, zachowując przy tym to, co dla banku najważniejsze – dobrą reputację. Słano pomoc do kraju oraz do obozów jenieckich. Środki na ten cel pochodziły także z samoopodatkowania się pracowników.
„Biuro bukareszteńskie, nazwane po ewakuacji do Palestyny „Placówka Tel-Awiw” […] było ośrodkiem administracyjnym Banku, prowadząc kasowość, buchalterię i porządkowanie aktów wywiezionych z kraju. Biuro współpracowało z Komisją do spraw BGK w Zurychu, względnie Paryżu, w szczególności odnośnie utrzymania kontaktu z krajem. Dnia 4 listopada 1940 Biuro, zredukowane do czterech osób, ewakuowało się wraz z Ambasada RP do Turcji, następnie do Palestyny [na skutek zbliżenia Rumunii i III Rzeszy].
Prace „Placówki Tel-Awiw” poszły w kierunku uporządkowania i wykończenia spraw biura bukareszteńskiego, sporządzenie sprawozdań z jego działalności, współpracy z Komisją londyńską przy rozwikłaniu interesów zagranicznych Banku, opracowania zleconych jej tematów z dziedziny udziału Banku w przyszłym życiu gospodarczym kraju oraz sprawowania opieki nad pracownikami BGK na Bliskim Wschodzie”.
Ze sprawozdania Komisji do spraw BGK, Tel-Awiw, listopad 1940 r.
Przejazd niemieckich czołgów Alejami Jerozolimskimi w 1939 r. W tle gmach BGK.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1939
Niemcy przejmują polskie banki, w tym BGK
Zarówno centrala Banku Gospodarstwa Krajowego, jak i sieć jego oddziałów, w 1939 r. znalazły się pod zarządem niemieckim. Okupanci pozostawili na stanowiskach 30 proc. polskiej załogi. Jednocześnie o połowę obniżyli jej pobory. Bankiem z Krakowa zarządzał Walter Funk. Kapitały pozyskiwane ze spłaty przedwojennych kredytów miały zasilać niemieckie zasoby. W końcu 1942 r. BGK zatrudniał około 420 osób. Spółdzielnia pracy „Spólnota”, założona przez pracowników BGK, konspiracyjnie zapewniała wielu osobom fikcyjne zatrudnienie i niezbędne w warunkach okupacyjnych – Kenkarty. Franciszek Cikowski, pracownik banku, prowadził księgowość i utrzymywał zakonspirowany skarbiec AK. Z gmachu BGK w październiku 1939 r. planowano przeprowadzenie zamachu na Adolfa Hitlera.
1939
Sztab wojenny BGK emigruje do Rumunii
Na rozkaz Eugeniusza Kwiatkowskiego, wicepremiera i ministra skarbu, sztab wojenny Banku Gospodarstwa Krajowego ewakuował się do Rumunii. 17 września 1939 r. zarząd BGK wraz z grupą pracowników (46 osób) przekroczył granicę polsko-rumuńską w Kutach. Z czasem dołączyli do nich kolejni pracownicy banku z rodzinami.
1939
Pracownicy BGK ratują skarby kultury polskiej
Na początku lata 1939 r. władze Biblioteki Narodowej podjęły działania mające na celu zabezpieczenie jej cennych zbiorów na wypadek wybuchu wojny. Podobnie postąpiła biblioteka Seminarium Duchownego w Pelplinie, chcąc ocalić m.in. jedną z najcenniejszych książek na świecie – oryginalną Biblię Gutenberga.
„Upoważniony do zabezpieczenia Biblii Gutenberga przygotowałem odpowiednią dla niej na podróż oprawę w postaci specjalnie zamówionej mocnej, skórzanej walizy, w której oprócz obu tomów Biblii umieściłem także najcenniejszy spośród rękopisów bogato iluminowany Psałterz z początku XVI wieku. Ciężką walizę wywiozłem 1 sierpnia 1939 r. taksówką do Tczewa, a stamtąd już sam pociągiem pospiesznym Hel-Warszawa do stolicy. Następnego dnia zawieźliśmy ją do BGK”.
Ze wspomnień konserwatora diecezji pelplińskiej, ks. Antoniego Liedtke
Na miejsce przechowania tych skarbów został wybrany BGK. Skąd taka decyzja? Otóż gmach banku przy Alejach Jerozolimskich posiadał wówczas najnowocześniejszy w Polsce skarbiec, który – jak się później okazało – jako jedyny warszawski obiekt tego typu przetrwał wojnę w nienaruszonym stanie. Zabezpieczone przedmioty czekał jednak inny los.
„Prezes Górecki wraz z wiceprezesem Domaniewskim wyjechali do Kut w celu nawiązania kontaktu z ministrem skarbu. Przyjechali późnym wieczorem z dyspozycją, […] polecającą Bankowi wywiezienie zagranicę depozytów Biblioteki Narodowej oraz Kapituły w Pelplinie, jako bezcennych skarbów kultury polskiej”.
Karol Żyła w „Dzienniku ważniejszych wydarzeń”, Kołomyja, 16 września 1939 r.
We wrześniu 1939 r. generał Górecki, mimo niemieckiego ostrzału, przetransportował kufry z cennym depozytem do Równego, stamtąd do Rumunii i do Francji, gdzie zostały złożone w ambasadzie polskiej w Paryżu. Później trafiły one do Anglii.
1939
Polska się dozbraja
„W maju 1939 byłem zastępcą przewodniczącego Delegacji Polskiej do Wielkiej Brytanii, gdzie przy udziale ministra spraw zagranicznych Józefa Becka i ambasadora RP w Londynie Edwarda Raczyńskiego wynegocjowaliśmy dla Polski pożyczkę dozbrojeniową w wysokości ośmiu milionów funtów szterlingów, co na owe czasy stanowiło potężny zastrzyk finansowy dla naszego potencjału obronnego”.
Wiesław Domaniewski, wiceprezes BGK, Londyn, maj 1939 r.
„Przeprowadzony przez ministra skarbu dekret o poręce skarbu państwa w związku z przysposobieniem gospodarczym do obrony państwa. Suma poręki państwowej do 150 milionów złotych; instytucja rozprowadzająca – BGK; kredyt oparty na redyskoncie w Banku Polskim; może nastąpić zabezpieczenie kredytu na ruchomości; w zasadzie kredyt sześciomiesięczny; oprocentowanie dla Banku Polskiego 4,5 procent; dla BGK 0,5 procent”.
Z dziennika Eugeniusza Kwiatkowskiego, Warszawa, 7 sierpnia 1939 r.
1938
Bank Akceptacyjny pomaga rolnikom spłacać zadłużenie
W dwudziestoleciu międzywojennym prawie 70 proc. ludności uprawiało ziemię na swoje utrzymanie. Warto pamiętać, że nawozy, podobnie jak maszyny, były wówczas pieśnią przyszłości. To właśnie rolnicy Wielki Kryzys odczuli najmocniej. Spadek ich dochodów sięgał aż 97 proc.! O spłacie zaciągniętych w dobrych czasach kredytów nie było co marzyć.
Rząd starał się ratować sytuację. Na początku lat 30. zaczął obniżać oprocentowanie udzielonych kredytów oraz zmniejszać wysokość rat kredytów. Powodowało to straty wierzycieli – banków, ale i drobnych przedsiębiorców. W tej sytuacji rolę gwaranta stabilności finansów i rozjemcy wziął na siebie Bank Akceptacyjny. BGK był jednym z jego założycieli i udziałowców.
Bank Akceptacyjny pozwalał na zmianę warunków pożyczki np. obniżenie odsetek czy wydłużenie terminu spłaty kredytu. Do 1938 r. instytucja ułatwiła rolnikom spłatę 409 milionów złotych.
1938
Bankowcy kupują bombowiec
W grudniu 1938 r. dr Franciszek Cikowski (zastępca kierownika Wydziału Budowlano-Terenowego BGK i prezes zarządu Zrzeszenia Pracowników BGK) przekazał naczelnemu wodzowi bombowiec PZL-37A. Maszynę zakupili bankowcy dzięki przeprowadzonej zbiórce na rzecz zasilenia Funduszu Obrony Narodowej, którego celem było dozbrojenie armii.
Historia zbiórki bankowców na FON rozpoczęła się tuż po utworzeniu funduszu. Łącznie udało im się zebrać ok. 300 tys. złotych. Kwotę tę przeznaczyli na zakup supernowoczesnego bombowca. Na jego lewej burcie przy ogonie widniał napis „Dar pracowników Banku Gospodarstwa Krajowego, Banku Polskiego, Państwowego Banku Rolnego, Pocztowej Kasy Oszczędności, Banku Polska Kasa Opieki”.
W chwili wybuchu II wojny światowej polska armia dysponowała 70 nowymi bombowcami PZL-37. Kilkadziesiąt kolejnych stało w fabrycznych halach. Samoloty posłużyły do bombardowania mostów na Sanie, strategicznego węzła kolejowego pod Opolem oraz do ataków na posuwające się w kierunku Warszawy niemieckie kolumny pancerne. W sumie wykonały 135 zadań, zrzucając 119 ton bomb. Blisko 30 z nich nie wróciło na macierzyste lotniska.
1938
Kobiety w BGK
Mimo, że obywatele i obywatelki II RP byli formalnie równi, do uzyskania faktycznej równości pozostało bardzo dużo do zrobienia. W 1931 r. na 100 pracujących mężczyzn przypadało 65 pracujących kobiet. Luka płacowa potrafiła wynosić 50 proc. Dostęp do bardziej prestiżowych zawodów dla kobiet był całkowicie zamknięty (np. do 1928 r. nie mogły one zdawać na aplikację adwokacką). Panie rzadko zajmowały stanowiska kierownicze, także w zawodach, w których stanowiły pokaźny odsetek pracowników. Zatrudnienie w BGK nie odbiegało od krajowej średniej. Niestety nie było różowo. Zdjęcia z posiedzeń zarządu i rady nadzorczej jasno pokazują, że były to kluby gentelmanów. Jedyną kobietą, którą można na nich znaleźć, jest Genowefa Petru. W zarządzie znalazła się ona z ramienia działającego od 1928 r. związku zawodowego, czyli Zrzeszenia Pracowników BGK.
Coroczne sprawozdania BGK nie podawały podziału pracowników według płci. W końcu, w ostatnim sprawozdaniu przed wojną, za rok 1938 r., taki podział się pojawił. Stan personelu wynosił 1500 osób. Pracowników umysłowych było 1282, w tym 320 kobiet (często maszynistek) i 962 mężczyzn. Wśród pracowników wykonujących prace fizyczne, których było 218, 193 to mężczyźni (straż bankowa, pracownicy warsztatu stolarskiego i introligatorskiego), a 25 – kobiety (m.in. pracownice kantyny).
1937
Bomba w górę. Tor wyścigowy na Służewcu to też BGK
30 kwietnia 1937 r. Bank Gospodarstwa Krajowego udzielił spółce Towarzystwo Zachęty do Hodowli Koni w Polsce – budującej na Służewcu nowoczesny tor wyścigów konnych – dwumilionowego kredytu z lokaty Skarbu Państwa. W chwili oddania toru do użytku (w czerwcu 1939 r.) był on jednym z najnowocześniejszych obiektów tego typu w Europie.
1937
Inwestycje w COP
Kredytowanie przedsiębiorstw państwowych, uznanych za najważniejsze z punktu widzenia strategicznych interesów państwa, było obok kredytowania budownictwa mieszkaniowego jednym z głównych statutowych zadań BGK. W latach 1924-1938 stan kredytów udzielonych przez BGK w tym sektorze był największy i wyniósł 779 mln zł. Z jednej strony były to kredyty gotówkowe udzielane przedsiębiorstwom państwowym bezpośrednio, z drugiej zaś – począwszy od 1936 r. BGK zaangażowany został w realizację planów inwestycyjnych Centralnego Okręgu Przemysłowego. W przypadku COP rządowa strategia harmonizacji i koncentracji krajowych finansów oraz gospodarki miała na celu przyspieszenie tempa industrializacji kraju ze szczególnym naciskiem na rozwój przemysłu obronnego.
1936
BGK ratuje kolejkę na Kasprowy Wierch
W 1935 r. zapadła decyzja o budowie kolei liniowej na Kasprowy Wierch. Głównym inwestorem śmiałego przedsięwzięcia była spółka działająca pod nazwą „Towarzystwo Budowy i Eksploatacji Kolei Linowej Zakopane (Kuźnice) – Kasprowy Wierch” z siedzibą w Warszawie. Bank Gospodarstwa Krajowego udzielił firmie kredytu w wysokości 300 tys. złotych na prace wykończeniowe.
26 lutego 1936 r., czyli po upływie zaledwie 6,5 miesiąca od rozpoczęcia budowy, pierwszy wagonik kolejki dotarł do stacji przesiadkowej na Myślenickich Turniach, a 15 marca – na Kasprowy. Był to najprawdopodobniej niepobity do dzisiaj rekord świata, jeśli chodzi o czas budowy tego typu obiektu w zimowych warunkach.
Kolejka na Kasprowy Wierch była w tym czasie trzecia na świecie pod względem długości trasy oraz piąta, jeśli chodzi o różnicę pokonywanych wzniesień (936 m). Inwestycja miała znaczący wpływ na ożywienie gospodarcze regionu i potrzebnych do jej realizacji gałęzi przemysłu (przykładowo do budowy kolejki zużyto milion kilogramów cementu i 420 ton żelaza).
Sylwester w gmachu BGK (czwarty od lewej w pierwszym rzędzie v-ce prezes BGK S. Starzyński), 1933 r.
Źródło: archiwum BGK
1936
A może się opodatkować? Tak po koleżeńsku…
W przedwojennym Banku Gospodarstwa Krajowego kulturę organizacji wyznaczało pojęcie koleżeństwa. Wyraz pracowniczej i obywatelskiej solidarności. Pracownicy BGK organizowali szereg akcji dobroczynnych, przekazywali środki na szkoły, ochronki i na ubogich. Wydawali bale charytatywne i organizowali zbiórki. Świadectwem obywatelskiej solidarności była na przykład akcja z 1936 r. kiedy to pracownicy BGK dobrowolnie opodatkowali się na rzecz bezrobotnych. W akcji wzięli udział wszyscy zatrudnieni w banku, łącznie z zarządem. Stawka opodatkowania była progresywna, to znaczy wzrastała proporcjonalnie do wysokości zarobków.
Bankowiec, kamienica pracowników BGK na ulicy 10 lutego w Gdyni
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1935
Gdyński Bankowiec – transatlantyk wśród kamienic
Gdynia, budowana wraz z portem od podstaw, była wielką inwestycją II RP, w której finansowaniu udział brał BGK. W 1935 r. – na rogu ulic 3 Maja i 10 Lutego – ze środków Funduszu Emerytalnego Pracowników BGK rozpoczęła się budowa największego budynku mieszkalnego w mieście. Monumentalna kamienica, zwana dzisiaj Bankowcem, jest określana mianem jednego ze sztandarowych przykładów gdyńskiego modernizmu okresu międzywojennego.
BGK był instytucjonalnym promotorem modernizmu, który podkreślał dynamizm i nowoczesność państwa. Gdyńskie budynki kształtem oraz detalami miały więc przypominać morskie statki. Zaokrąglone narożniki odwoływały się do konstrukcji transatlantyków, przeszklone partery do okrętowych bulajów, a nadbudówki do kapitańskich mostków. Nie inaczej było w przypadku zaprojektowanego przez Stanisława Ziołowskiego gmachu Bankowca.
Brama wjazdowa na teren wystawy BGK
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1935
Wzorcowe osiedla BGK
W 1934 r. uchwałą Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów powstało Towarzystwo Osiedli Robotniczych. Największymi udziałowcami tej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością były dwie instytucje – BGK oraz Fundusz Pracy, administrowany przez bank od 1936 r. Statutowym celem TOR była budowa i eksploatacja mieszkań, przeznaczonych dla pracowników o średnim i niższym uposażeniu, ze szczególnym uwzględnieniem robotników.
10 maja 1935 r. na warszawskim Kole otwarto zorganizowaną przez BGK wystawę budowlano-mieszkaniową, podczas której zostało zaprezentowane największe osiedle mieszkaniowe, wybudowane przez TOR.
Skąd taki pomysł? W latach 20. i 30. wystawy były popularnym sposobem na promowanie nowych prądów architektonicznych i taniego budownictwa społecznego. Inicjatywa BGK była pierwszym kompleksowym wydarzeniem tego typu w Polsce.
Podczas wystawy zostało przedstawione gotowe do zamieszkania wzorcowe osiedle mieszkaniowe im. Stefana Żeromskiego, składające się z zespołu dwudziestu domów jednorodzinnych, sześciu bliźniaków i dwóch szeregowców. Mieszkania były kompletnie wyposażone w meble i niezbędne sprzęty.
Po zamknięciu wystawy (trwającej do września 1935 r.) do domów wprowadzili się pierwsi lokatorzy. Korzystnych kredytów na zakup lokali udzielał BGK. Dzięki pożyczkom budowlanym banku i inwestycjom TOR do końca 1938 r. wybudowano w kraju ponad 156 tysięcy mieszkań.
Piłsudski na tle drapaczy chmur NY, 1935 r
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1935
Transatlantyk z ekspozyturą BGK i kilkoma rzeźbami na pokładzie
Z Dworca Morskiego w Gdyni w swój pierwszy rejs do Nowego Jorku wyruszył pierwszy polski transatlantyk – MS „Piłsudski”. BGK, podobnie jak w przypadku bliźniaczego MS „Batory”, był jednym z fundatorów wyposażenia wnętrz statku, w których królowały prace polskich artystów. Salę Wielką (dancingową) na pokładzie „Piłsudskiego” ozdabiały ufundowane przez BGK rzeźby Tadeusza Breyera – „Europa” i „Ameryka”. Na ścianach kabin pasażerskich znajdowały się opłacone przez bank grafiki. BGK prowadził też na pokładzie punkt wymiany walut.
„Wejście do portu nowojorskiego rzeką Hudson w słoneczne popołudnie było tryumfalne. Wszystkie spotkane statki i stateczki dawały trzykrotne powitalne sygnały syren. Odpowiadaliśmy naszymi syrenami każdemu, tak że zacząłem się obawiać, iż nie starczy nam powietrza w zbiornikach do manewrowania. Nad statkiem unosiły się samoloty, które wlokły nad sobą wstęgę z wypisanym powitaniem „Welcome Pilsudski”. Rzucano z samolotów kwiaty.”
Ze wspomnień kapitana statku, Mamerta Stankiewicza
Huta żelaza "Pokój" w Nowym Bytomiu Data wydarzenia: 1927 Miejsce: Nowy Bytom Fot. Henryk Poddębski / NAC
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1934
Huta Pokój w Bytomiu rozpala swój piec. Ponownie!
Z pomocą̨ przyszło państwo. BGK przejął znaczące udziały w Hucie „Pokój” – Śląskich Zakładach Górniczo-Hutniczych SA i zapewnił przedsiębiorstwu dalsze finansowanie.
W 1934 r. w hucie zamontowano innowacyjną walcarkę – stworzona przez polskiego inżyniera, Tadeusza Sendzimira, okazała się przełomowa dla technologii walcowania. Tym samym Huta „Pokój” stała się jednym z najnowocześniejszych zakładów tego typu na świecie. Co więcej, przedsiębiorstwo działa do dziś i ma się dobrze.
1934
BGK obchodzi 10. urodziny
Dziesięciolecie istnienia BGK świętowano m.in. poświęceniem nowego gmachu centrali banku. Podczas uroczystości głos zabrał generał Górecki, który podkreślił znaczenie podlegającej mu instytucji w misji ekonomicznej odbudowy kraju.
„Celem działalności Banku Gospodarstwa Krajowego jest w pierwszej linii zaspokajanie potrzeb o charakterze publicznym, zbiorowym. […] W rzędzie tych potrzeb […] na pierwszy plan wysuwają się potrzeby samorządów. […]
Drugą dziedziną, której BGK poświęcił bardzo dużo uwagi, realizując zamierzenia rządu, jest budownictwo mieszkaniowe. Wielki głód mieszkaniowy, spowodowany z jednej strony zniszczeniem wojennym, z drugiej silnym przyrostem ludności, spowodował potrzebę uruchomienia poważnych środków pieniężnych, by potrzeby te choć w części zaspokoić. […]
W tych ciężkich zmaganiach, jaką ludzkość cała prowadzi od kilku lat na polu ekonomicznym – instytucje finansowe stanowią jeden z ważniejszych elementów walki. Widzieliśmy, jak w różnych krajach w ogniu tych walk padały stare, zdawało się, że niewzruszalne bastiony. Z radością i dumą stwierdzić możemy, że w tej walce polski aparat kredytowy trzyma się dobrze! Odparł wszystkie ataki z bardzo małymi stratami. A placówki BGK, rozsiane po całej Polsce, od Gdyni po Kołomyję, od Katowic po Wilno – to punkty oporu w tej walce, w walce prowadzonej z wiarą i głębokim przekonaniem, że osiągniemy zupełne zwycięstwo! Aby dopełniło się zapowiedź wygranego wyścigu pracy!”
Roman Górecki w przemówieniu z okazji poświęcenia gmachu BGK, Warszawa, 1934 r.
1933
Na kanapie w Gabinecie Owalnym
W 1933 r. w Białym Domu ręcznie był prowadzony dziennik wizyt z notatkami. Ta pożółkła kartka ze starego kalendarza, zapisana różnymi charakterami pisma, informuje nas dzisiaj, że 10 maja, w samo południe, odbyło się spotkanie Franklina Delano Roosevelta z Romanem Góreckim, prezesem BGK.
Sztywny, sprężysty polski generał z wąsem i świeżo wybrany prezydent, już wtedy na wózku… O czym rozmawiali? Jak prezydent USA wyobrażał sobie polski potencjał? Rzeczpospolita istniała dopiero 15 lat. Górecki odpowiadał za bank, który próbował regularnie wyciągać polską gospodarkę z zapaści po kryzysach. W tym po Wielkim Kryzysie, który przyszedł z Wall Street i silnie odbił się na Polsce (PKB spadło o 52 proc.).
Franklin Delano Roosevelt dosłownie dwa dni później – 12 maja 1933 r. – podpisał trzy ustawy – rdzeń Nowego Ładu. Mówi się, że to właśnie ten podpis zapewnił mu jeszcze trzy kadencje w Białym Domu.
Łódzkie włókniarki
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1933
Dzięki BGK pracę zachowuje osiem tysięcy kobiet
Pomimo reform Władysława Grabskiego kryzys nie ustępował. W 1925 r. łódzki przemysł włókienniczy zredukował zatrudnienie o 40 proc. polskie banki nie miały odpowiednio dużych kapitałów, aby wspomóc przedsiębiorców, zaś kredyty udzielane przez instytucje zagraniczne służyły bankierom do przejęcia zakładów małym kosztem.
Tak się stało z działającą w Łodzi fabryką włókienniczą przetwórstwa bawełny Izraela Poznańskiego, która zaciągnęła kredyt w Banca Commerciale Italiana. Niewiele brakowało, a bank ten przejąłby również zakłady Scheiblera-Grohmana.
„Udzielili nam kredytu i przysłali dyrektora, doktora Fritza Hoffmanna z Wiednia, który zaczął zmniejszać produkcję. Potem się okazało, że Włosi już przejęli Poznańskiego, więc byli zainteresowani w ograniczeniu produkcji swojego konkurenta”.
Ze wspomnień Jerzego Grohmana, siostrzeńca założyciela fabryki
Paweł Spodenkiewicz, Łódź, „Piasek Atlantydy”, 2006 r.
BGK wykupił większościowy pakiet akcji (55 proc.) w zagrożonym upadkiem łódzkim imperium włókienniczym. W maju 1933 r. prezesem zarządu spółki został gen. dr Feliks Maciszewski.
„Doprowadzono do tego, że Włochów spłacono, Hoffmann przestał być dyrektorem, a Bank Gospodarstwa Krajowego udzielił Zjednoczonym Zakładom olbrzymiego kredytu”.
Ze wspomnień Jerzego Grohmana
Dzięki tym działaniom zachowano pracę dla ośmiu tysięcy łódzkich włókniarek. W 1935 r., z wartością produkcji 560 mln złotych, przemysł włókienniczy stanowił 18 proc. produkcji netto całego przemysłu, wyprzedzając branżę spożywczą i górnictwo.
Państwowa Fabryka Związków Azotowych w Mościcach, hala kompresorów
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1933
Zjednoczona Fabryka Związków Azotowych w Mościcach i w Chorzowie
W latach 20. XX wieku polskie rolnictwo było mało efektywne. Aby to zmienić, w 1930 r. otworzono nowoczesne zakłady chemiczne pod Tarnowem (dzisiejsze Mościce), które nastawione były przede wszystkim na produkcję nawozów. Przy zakładach działało sześciohektarowe gospodarstwo, na którym uczyli się przyjeżdżający z całego kraju rolnicy.
BGK współfinansował wartą 90 milionów przedwojennych złotych (dzisiaj ok. 1,2 miliarda złotych) budowę Państwowej Fabryki Związków Azotowych w Mościcach. Bank finansował też samowystarczalne zakładowe osiedle mieszkaniowe dla pracowników. W 1933 r. doszło do połączenia zakładu z państwową Fabryką Związków Azotowych w Chorzowie.
1932
Karykaturalnie tak się jakoś zrobiło
Jerzy Szwajcer – rysownik i dziennikarz o pseudonimie Jotes – uwielbiał przesiadywać w kawiarni Mała Ziemiańska w Warszawie na Mazowieckiej. Jak wspominał raczył się małą czarną, przy czym brak koncesji na alkohol sprawiał, że kawa była „bardziej mała niż czarna”.
Szwajcer był panem od karykatur. Robił je wszystkim w Małej Ziemiańskiej – pojedynczo i grupami. Ponad 200 portretów stałych klientów, układających się w czarno-białą panoramę, to jedna z niewielu rzeczy, jakie zostały po legendarnej kawiarni.
Jotes karykatury rysował nie tylko na zamówienie, ale też z sympatii. Na brak zleceń nie narzekał. W grudniu 1932 r. na 18 kartonach sportretował też 148 pracowników centrali BGK. Rysunki te mamy do dziś.
1932
Stefan Starzyński wiceprezesem BGK
Zanim stał się legendą, Stefan Starzyński przez dwa lata pracował w centrali BGK. W 1932 r., kiedy ustąpił z funkcji wiceministra skarbu, mianowano go na stanowisko Zastępcy Prezesa Rady Nadzorczej oraz Wiceprezesa BGK. Po dwóch latach, w 1934 r., prosto z gabinetu przy Alejach Jerozolimskich 7 przeniósł się do stołecznego ratusza – został bowiem komisarycznym prezydentem Warszawy. Prasa szeroko komentowała ten fakt. W tym m.in. „Kurjer Poranny”:
„Natomiast tak mówił o zasługach Starzyńskiego prezes BGK. R. Górecki: „Mógłbym Ci powiedzieć: Panie Ministrze, Panie Prezesie, Panie Prezydencie, ale ja mówię Ci — kochany Stefanie”. P. min. Starzyński widocznie wzruszony serdecznym tonem przemówień w odpowiedzi zaznaczył, że jeżeli z Bankiem mógł tak się zżyć i pracować, to właśnie dzięki atmosferze koleżeńskiego stosunku, jaką stworzył na terenie instytucji jej prezes gen. Górecki. Podniósł zasługi dyr. Dreckiego i zastrzegł się przed wyolbrzymianiem swojej roli. Dziękując serdecznie swym współpracownikom i wszystkim urzędnikom, podkreślił, że chociaż nie ze wszystkimi łączyły go stosunki bezpośrednie, wszystkich jednak na terenie B. G. K . łączy bardzo silnie to, że urzędnicy B. G. K. nie pracują jedynie dla pieniędzy, ale pracę swoją uważają za służbę publiczną, wnosząc do niej swe najlepsze wartości. Po przemówieniu p. min. Starzyński żegnał się ze zgromadzonymi serdecznym uściskiem dłoni”.
Relacja z pożegnania Stefana Starzyńskiego z BGK, „Kurjer Poranny”, R. 58, nr 213, 1934 r.
Pismo satyryczne „Cyrulik warszawski” poświeciło zaś transferowi swoją okładkę.
Nowy gmach BGK 1931
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1931
Nowy gmach
Pod koniec 1931 r. do użytku został oddany nowy gmach Banku Gospodarstwa Krajowego, położony na rogu ulicy Nowy Świat i Alei Jerozolimskich. Jego front zdobiły płaskorzeźby Jana Szczepkowskiego, a w oknach wprawiono witraże w stylu art déco autorstwa Wojciecha Jastrzębowskiego.
„Wszystkie biura zakładu centralnego, mieszczące się dawniej w trzech budynkach położonych przy różnych ulicach miasta, znalazły pomieszczenie w jednym gmachu, co ze względu na właściwą organizację pracy było od dawna palącą potrzebą”.
Ze sprawozdania Banku Gospodarstwa Krajowego za rok 1931, Warszawa 1932 r.
1931
Magistrala Węglowa zmienia układ sił
Magistrala węglowa to linia kolejowa, która połączyła Gdynię ze Śląskiem. Była to jedna z największych inwestycji II Rzeczypospolitej o znaczeniu gospodarczym, politycznym i militarnym. Przy budowie magistrali pracowało 9 tys. osób, a całość projektu, wraz z taborem kolejowym i zapleczem, wyceniono na 10 miliardów złotych. Działania te finansowało polsko-francuskie konsorcjum, którego udziałowcem był Bank Gospodarstwa Krajowego.
Przed nowym połączeniem kolejowym w marcu 1933 r. przestrzegał niemiecki Deutsche Tageszeitung: „Polska (…) może teraz silnie wpływać na stosunki komunikacyjne w Środkowej Europie, stając się pośrednikiem między Bałtykiem a morzem Czarnem i morzem Śródziemnem”.
1929
Koncern BGK podzielony na dwa zespoły – A i B
W 1929 r. władze dokonały podziału wszystkich przedsiębiorstw należących do Koncernu BGK na dwie grupy – A i B. Pierwsza z nich zawierała zakłady o specjalnym znaczeniu dla obronności kraju, druga – te, które były ważne ze względu na politykę gospodarczą państwa. W szczytowym momencie Koncern zapewniał miejsca pracy dla 10 000 osób, co stanowiło 1,5 proc. ogółu zatrudnionych.
Wnętrze pawilonu Banku Gospodarstwa Krajowego na wystawie krajowej w Poznaniu, 1928 r.
Źródło: domena publiczna
1929
Efektowny pawilon BGK na Powszechnej Wystawie Krajowej
Powszechna Wystawa Krajowa w Poznaniu prezentowała rozwój społeczny, gospodarczy i kulturowy, jaki dokonał się w Polsce od chwili odzyskania przez nią niepodległości. Oczywiście nie mogło tam zabraknąć Banku Gospodarstwa Krajowego. Instytucja zaprezentowała się w efektownie zaprojektowanym pawilonie, podsumowując dotychczasowe inwestycje gospodarcze i opowiadając o wyjątkowym charakterze swojej działalności.
A było się czym pochwalić! W piątym roku istnienia banku wartość kredytów długoterminowych sięgała już blisko pół miliarda przedwojennych złotych (dzisiaj ok. 7 miliardów), a 77 proc. pożyczek dotyczyło inwestycji społecznych.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1928
Narodziny polskiego przemysłu samochodowego
„Wczoraj w Czechowicach pod Warszawą odbyła się doniosła uroczystość. Zakłady mechaniczne Ursus wypuściły pierwszą serię pięćdziesięciu samochodów dla użytku armii. (…)
Punktualnie o 11:30 przybył na plac fabryki Ursus Prezydent Rzeczpospolitej, witany dźwiękami hymnu narodowego odegranego przez orkiestrę 36 pułku piechoty. (…) Generał Górecki podkreślił rolę krajowych i państwowych kapitałów przy uruchomieniu zakładów. (…) Kiedy skończyły się przemówienia, przed Prezydentem i zebranymi gośćmi przedefilowały wytworzone auta, budząc podziw i zachwyt starannym i solidnym wykończeniem oraz przystosowaniem konstrukcji do polskich dróg i szos. Skromne śniadanie zakończyło piękną uroczystość narodzin polskiego przemysłu samochodowego”.
„Kurier Polski”, Warszawa, nr 161/1928
„Możemy już ogłosić, że produkujemy w Polsce samochody, gdyż Ursus buduje już nie pojedyncze wozy lecz spore serje, gdyż samochody te nie są już samochodami próbnymi, lecz towarem rynkowym, wreszcie dlatego, że wozy Ursusa stoją w zupełności na wysokości współczesnych wymagań i tak pod względem konstrukcji (licencja SPA) jak i wykonania nie ustępują one samochodom zagranicznym.„
„Auto”, nr 7, 1928 r.
1928
Prezes Górecki wypowiada motto na kolejne 100 lat, a może i dłużej
W należącym do Banku Gospodarstwa Krajowego pałacu Tyszkiewiczów-Potockich przy Krakowskim Przedmieściu 32 w Warszawie odbyła się pierwsza konferencja prasowa prezesa BGK, gen. Romana Góreckiego. Obecni tam dziennikarze mieli okazję usłyszeć motto, które do dziś wyznacza instytucji kierunek działania:
„Pojęcie zysku w BGK nie może być identyczne z pojęciem zysku w innej instytucji finansowej, bo BGK nie jest instytucją, która by pracowała na zysk. Zysk Banku – to postęp ogólny w życiu gospodarczym Polski”.
Z wystąpienia prezesa BGK, gen. Romana Góreckiego
Zdjęcie zakładu wodno-elektrycznego nad Wdą, w niewielkiej wsi Żur, 1928 r.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1928
OZE sprzed wieku, czyli hydroelektrownia Żur
Gdyńska sieć energetyczna i elektrownia w niedalekim Gródku okazały się niewystarczające dla powstającego właśnie portu i rozbudowującego się miasta. Co więcej, II RP cały czas była zagrożona gospodarczo i terytorialnie przez wrogo nastawionych sąsiadów, co zwiększało ryzyko problemów z dostawami węgla.
Odpowiedzią na te bolączki okazała się energia pozyskiwana z wody. W 1928 r. – dzięki kredytom BGK – nad Wdą, w niewielkiej wsi Żur, powstał zakład wodno-elektryczny. W momencie oddania do użytku żurska elektrownia była największym obiektem tego typu w kraju.
1928
BGK planuje restrukturyzację sieci placówek
„Wzrost działalności i znaczenia Banku Gospodarstwa Krajowego pociąga za sobą konieczność przystosowania sieci oddziałów naszej instytucji do zakresu jej pracy. Stąd też dążeniem Banku jest posiadanie swych placówek we wszystkich miastach wojewódzkich oraz głównych ośrodkach życia gospodarczego kraju. Natomiast mniejsze oddziały ulegać mają stopniowemu zwinięciu”.
Ze sprawozdania Banku Gospodarstwa Krajowego za rok 1927, Warszawa, 1928 r.
Otwarcie oddziału BGK we Włocławku
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1928
We Włocławku zakopują bengala
Jest rok 1928 i znajdujemy się we Włocławku przy ulicy Żabiej 2. Kilka miesięcy temu otworzono tu nowy oddział BGK. Na dziedzińcu posesji stoi kilku jegomości w melonikach. Czy oni coś zakopują? Już na pierwszy rzut oka widać, że nie są to osoby, które na co dzień zajmują się pracami ziemnymi… A jednak! Pod bankowy trawnik trafia kartka papieru. Przenosimy się w czasie do roku 1930. Ci sami panowie, już w asyście prasy, odkopują to, co wcześniej zostało zakopane. Druk na niczym nieosłoniętej kartce papieru wytrzymał. Choć minęło półtora roku, wszystko jest czytelne. Arkusz papieru zapisany był żelazo-gallusowym atramentem marki „Bengal”.
„Wiarygodność tego doświadczenia została poświadczona własnoręcznie przez p. Krzewskiego, Dyrektora oddziału B. G. K.” – napisała „Gazeta Handlowa”.
Produkty włocławskiej Fabryki Chemicznej „Bengal” konkurowały na polskim rynku z produktami importowanymi, przez co wzmacniały krajową gospodarkę – i stąd właśnie w tej historii znalazło się BGK.
1927
„Gazeta Bankowa” o BGK
„Akcja kredytowa Banku Gospodarstwa Krajowego rozwija się […] z błyskawiczną szybkością. Lipiec i sierpień roku bieżącego stanowią w dziale kredytu długoterminowego tego banku okres wręcz przełomowy. W ciągu tych miesięcy BGK przyznał pożyczek […] na imponującą sumę przeszło 48 milionów złotych, gdy w okresie od 1 lipca 1926 do 1 lipca 1927, tylko na sumę 98 milionów złotych, w okresie zaś od 1 maja [właśc. czerwca] 1924 do 1 lipca 1926, to jest dwa pierwsze lata istnienia Banku, zaledwie tylko na znikomą sumę 20 milionów złotych”.
„Gazeta Bankowa”, Lwów, nr 19, 1927 r.
1927
Roman Górecki zostaje prezesem BGK
Generał Roman Górecki był najdłużej urzędującym prezesem w historii BGK. Rolę tę pełnił w latach 1927-1935 oraz 1936-1939.
„Latem 1927 Daniel Konarzewski [przełożony gen. Góreckiego, pierwszy wiceminister spraw wojskowych i szef administracji armii] polecił mi pojechać do Francji celem stwierdzenia, w jakim tempie odbywa się konstrukcja naszych pierwszych, zamówionych tam łodzi podwodnych: Ryś, Żbik i Wilk. Oglądałem właśnie jedną z tych łodzi, gdy doręczono mi z ambasady naszej w Paryżu telegram od Stefana Starzyńskiego, ówczesnego dyrektora departamentu prezydialnego w Ministerstwie Skarbu, który mnie zapytuje, czy zgodzę się objąć stanowisko prezesa Banku Gospodarstwa Krajowego. Odtelegrafowałem, że jeżeli to jest rozkaz Komendanta, to naturalnie taki rozkaz wykonam”.
Roman Górecki, „Z moich wspomnień o Józefie Piłsudskim”, Londyn, 1942 r.
Oddział BGK w Gdyni 1933
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1927
Oddział BGK w Gdyni daje wędki a nie ryby
BGK przez lata finansował budowę portu i stoczni w Gdyni. Inwestował w statki transoceaniczne, a także w budynki i mieszkania, które powstawały w mieście.
W 1927 r. BGK – jako pierwszy – otworzył w Gdyni oddział swojego banku. Osoby zajmujące się połowem mogły otrzymać w nim pożyczki na zakup kutra i sprzętu rybackiego. Już wtedy BGK wspierał przedsiębiorców, dając im wędki (dosłownie!) a nie ryby.
„(…) założono w pierwszym kwartale roku sprawozdawczego oddział w Gdyni, mający za zadanie finansowanie rozbudowy tego miasta portowego i życia gospodarczego na polskim wybrzeżu morskim”.
Ze sprawozdania BGK, Warszawa, 1928 r.
Uroczystości imieninowe marszałka Józefa Piłsudskiego w Sulejówku 1925. Na schodach duża grupa oficerów, z Józefem Piłsudskim w centrum
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1926
Telefon z zaświatów
Przyszły prezes BGK, gen. dr Roman Górecki, na czele grupy oficerów Wojska Polskiego oraz byłych legionistów i peowiaków złożył przed pomnikiem księcia Józefa Poniatowskiego na Placu Saskim meldunek zaczynający się od słów: „Marszałku Poniatowski! Melduję, iż pierwszy marszałek Polski, Józef Piłsudski, objął z woli narodu najwyższą władzę Rzeczypospolitej Polskiej!”
Józef Piłsudski stanowiska prezydenta jednak nie przyjął i objął w nowym rządzie rolę ministra spraw wojskowych. Następnego dnia na prezydentem RP wybrany został prof. Ignacy Mościcki.
Jak głosi anegdota, tego samego dnia na biurku generała Góreckiego zadzwonił telefon. Rozmówca zapytał, dlaczego dzień wcześniej na Placu Saskim wprowadzono go w błąd. Na pytanie „Kto mówi?” generał usłyszał odpowiedź „Książę Poniatowski!”, po czym połączenie zostało przerwane.
Zofia Stryjeńska,
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1925
Obligacje spod ręki Zofii Stryjeńskiej
W 1925 r. współpracę z BGK rozpoczęła jedna z najwybitniejszych artystek dwudziestolecia międzywojennego – Zofia Stryjeńska. Dzięki dodatkowym zleceniom artystka mogła w trudnych finansowo czasach – jak sama pisała – „przybalansować”.
Współpracę z bankiem malarka zaczęła od projektu listu zastawnego I emisji, emitowanego przez BGK do 1927 r. w trzech nominałach: 50 zł, 1000 zł i 5000 zł. Następnym projektem Stryjeńskiej był 7 proc. list zastawny emitowany przez BGK od 1928 r. I wreszcie 8 proc. obligacje budowlane w różnych nominałach w złocie oraz 7 proc. obligacja komunalna, które BGK emitował od początku lat 30.
Wybitny scenograf, malarz i reżyser teatralny, Karol Frycz, pisał w 1924 r., że „w dziedzinie sztuk dekoracyjnych ma pani Stryjeńska więcej do powiedzenia niż ktokolwiek inny w Polsce”.
Rozpoczynając współpracę z BGK, Stryjeńska była zdobywczynią czterech Grand Prix oraz dyplomu honorowego na Międzynarodowej Wystawie Sztuki Dekoracyjnej w Paryżu w 1925 r. Po wystawie odznaczona została we Francji Krzyżem Komandorskim Legii Honorowej. Jeden z polskich krytyków napisał po wystawie, że artystyczna fantazja Stryjeńskiej zbliża „tę wielką artystkę chyba tylko do Słowackiego i Norwida”.
Bank Gospodarstwa Krajowego zawsze był dumny ze swojej współpracy z tą wielką malarką. Logo reprezentujące bank w latach 90. XX w. zostało zainspirowane jednym z jej obligacyjnych projektów.
1925
BGK rusza na pomoc bankom prywatnym
Niemiecko-polska wojna celna doprowadziła ostatecznie do załamania się kursu złotego. Polacy ruszyli do banków, aby ratować ulokowane w nich środki. Poskutkowało to problemami z płynnością tych instytucji. Bank Polski nie był chętny do pomocy bankom prywatnym, gdyż w tych okolicznościach jego najważniejszym zadaniem była ochrona złotego.
Ostatecznie rząd zdecydował się utworzyć Fundusz Pomocy Instytucjom Kredytowym, który wsparł banki prywatne za pośrednictwem BGK. Rządowy program zastrzyków kapitałowych wspierał odtąd polski system finansowy, który w okresie międzywojennym był wyjątkowo niestabilny.
1924
Pożyczka ulenowska i dillonowska, czyli skąd wziąć pieniądze na odbudowę?
Środki, jakie II Rzeczpospolita zabezpieczyła ustawą na rzecz kluczowych inwestycji komunalnych, okazały się dla samorządów niewystarczające. Pieniędzy trzeba było szukać gdzie indziej. W sprawę zaangażował się Bank Gospodarstwa Krajowego, który we współpracy ze Związkiem Miast Polskich podpisał umowę kredytową z amerykańską firmą Ulen & Co. Środki z kredytu przeznaczono na przeprowadzenie inwestycji infrastrukturalnych w dziesięciu miastach Polski (m.in. w Lublinie, Częstochowie i Radomiu).
„Trzymał Grabski w sekrecie również inny atut. Dojrzewała wówczas, jesienią 1924, pożyczka 40 milionów dolarów, emitowana przez firmę [bank inwestycyjny] Dillon, Read and Co w USA. Grabski widział w niej skuteczną asekurację swojej polityki. Dla ułatwienia tej pożyczki zaryzykował nawet przejście do liberalizmu handlowego, ponieważ powodowało to za granicą przychylne dla nas nastawienie. Ale i za ten liberalizm spadły nań gromy”.
Feliks Młynarski, „Wspomnienia”, Warszawa, 1971 r.
1924
Tadeusz Kudliński – pracownik BGK z zacięciem teatralnym
Pracę w krakowskim oddziale BGK rozpoczął Tadeusz Kudliński (1898-1990), pisarz, teatrolog, recenzent teatralny, animator krakowskiego życia teatralnego, obracający się w kręgach krakowskiej bohemy. Pod koniec lat 30. XX w. był on jednym z założycieli (a także wykładowcą i prezesem) Studia 39, amatorskiej szkoły teatralnej. Z inicjatywy Tadeusza Kudlińskiego powstał również podczas okupacji konspiracyjny Zespół Teatru Słowa, zwany czasem Teatrem Rapsodycznym.
Wnętrze Pałacu Tyszkiewiczów-Potockich, Krakowskie Przedmieście 32.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
1924
Powstaje Bank Gospodarstwa Krajowego
Wreszcie jest! W 1924 r. doszło do fuzji trzech wywodzących się z Galicji banków państwowych. Polskiego Banku Krajowego, Państwowego Banku Odbudowy i Zakładu Kredytowego Miast Małopolskich. W wyniku ich połączenia powstaje Bank Gospodarstwa Krajowego.
BGK ma przed sobą ważne zadanie, a mianowicie:
„(…) organizowanie i rozwój kredytu przez emisję listów zastawnych, zabezpieczonych hipotecznie, obligacji komunalnych i kolejowych, jako też przez inne czynności bankowe na potrzeby państwa, przedsiębiorstw państwowych i samorządów, popieranie ruchu budowlanego oraz odbudowy kraju (…)”.
„Kurier Warszawski”, nr 123, 1924 r.
1917
Zakład Kredytowy Miast Małopolskich
W Krakowie powstał Galicyjski Miejski Wojenny Zakład Kredytowy. Miał on udzielać kredytów kupcom, miastom i przedsiębiorstwom miejskim, którzy ponieśli straty w wyniku trwającej wojny. Instytucja miała również wspierać banki w odzyskiwaniu zobowiązań hipotecznych poprzez renegocjację zawartych umów.
W 1919 r. zakład otrzymał nowy statut oraz nową nazwę – Zakład Kredytowy Miast Małopolskich. Trzy lata później przeniesiono go do Lwowa, gdzie w 1924 r. wszedł w skład Banku Gospodarstwa Krajowego.
Źródła BGK
Siedziba Galicyjskiego Wojennego Zakładu Kredytowego, w kamienicy na krakowskim Rynku
Źródło: domena publiczna
1915
Państwowy Bank Odbudowy walczy ze skutkami wojny
W Krakowie powstał Galicyjski Wojenny Zakład Kredytowy. Miał on wspierać instytucje kredytowe, które poniosły straty w wyniku trwającej wojny. Jego zadaniem było również udzielanie pożyczek na rzecz odbudowy zniszczonych gospodarstw rolnych i nieruchomości miejskich.
Z czasem bank przeniósł się do Lwowa, a następnie do Warszawy. Wówczas teren jego działalności rozszerzono na obszar całej Rzeczpospolitej.
W 1921 r. zmieniono jego nazwę na Zakład Kredytowy dla Odbudowy, a w 1922 r. – na Państwowy Bank Odbudowy. Pod tą ostatnią nazwą, w 1924 r., instytucja weszła w skład nowo powstałego Banku Gospodarstwa Krajowego.
Źródła BGK
1914
Pracownik Banku Krajowego konstruuje samolot bojowy
W latach 1913-1914 pracownik Banku Krajowego we Lwowie, Tadeusz Florjański, wraz ze swoim bratem Władysławem, skonstruował samolot wojskowy napędzany silnikiem spalinowym. Był to pierwszy samolot tego typu, który został zbudowany na terytorium – nieistniejącej wówczas na mapach – Polski. Po zajęciu Lwowa przez wojska rosyjskie samolotu używano do lotów zwiadowczych.
Poświęcenie gmachu Banku Krajowego we Lwowie (1905)
Źródło: domena publiczna
1905
Siedziba Banku Krajowego – miejsce mocno nawiedzone
Budynek przy Kościuszki we Lwowie był największym oddziałem Banku Krajowego (a w latach 1924-1939 również BGK). W 1905 r. odbyło się uroczyste poświęcenie gmachu. Skąd ta decyzja? Otóż:
„Rzecz ta ma swoją histoyę.
W gmachu banku trafiały się od dłuższego czasu sporadyczne nieszczęśliwe wypadki, najczęściej podczas służby bankowej. (…) I tak niedawno temu spadł w banku z balustrady służący Jan Zieliński i potłukł się ciężko. Inny służący, Emil Przycuch, poślizgnął się w skarbcu i również doznał bardzo ciężkich obrażeń. Frotera Feliksa Superlaka „skusiło” coś do kradzieży, a przed kilku dnia postrzelił się służący Dziuban.
Te wypadki, spowodowane z pewnością nieostrożnością służących, albo złą wolą, nie dawały spokoju pozostałej służbie. Myślano o nich ciągle, roztrząsano je w drobiazgowy sposób, dociekano ich przyczyn i nareszcie służba przyszła do przekonania, że „zły” obrał sobie bank za siedlisko i dokucza w sposób straszny. A wszystko dlatego, że bank nie był poświęcony, że wiec „złe duchy” miały wolny dostęp”.
„Nowości Ilustrowane”, 1905, nr 22
Pracownicy Oddziału we Lwowie w 1936 r., mieszczącym się w dawnej siedzibie Banku Krajowego
Źródło: Archiwum BGK
1883
Bank Krajowy, który nie jest chciwy zysku
We Lwowie, w zaborze austriackim, rozpoczął działalność Bank Krajowy Królestwa Galicji i Lodomerii z Wielkim Księstwem Krakowskim, nazywany w skrócie Bankiem Krajowym. Inicjatywa utworzenia banku wyszła od grupy polskich posłów Sejmu Krajowego, a jego zadaniem miało być podźwignięcie Galicji z gospodarczej i ekonomicznej zapaści. 21 października 1881 r. Sejm Krajowy zatwierdził wniosek o „stworzenie krajowego instytutu kredytowego, który stałby się nie chciwym zysku, lecz oddanym potrzebom kraju wykonawcą finansowych usiłowań reprezentacji krajowej”. Bank Krajowy to jedna z instytucji, które w 1924 r. weszły w skład Banku Gospodarstwa Krajowego.